Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Najlepszy występ Dąbskiego

Na Circuit Horensbergdam w Genk zakończył się serial Rotax Max Euro Challenge.

Zespół Uniq Racing wprowadził do finału Rotax Max Senior Karola Dąbskiego i Tomasza Krzemińskiego - Dąbski zaliczył najlepszy występ w karierze, finiszując na czwartym miejscu. Seweryn Szczepanik, który miał szanse na wicemistrzostwo w kategorii DD2, wycofał się po pierwszym wyścigu kwalifikacyjnym. Wygrał pierwszy wolny trening, w drugim był czwarty, podobnie jak w czasówce.

Dąbski awansował do przefinału z 6 miejsca. Tomasz Krzemiński przebijał się przez repasaż. Startował z 16 pola, pojechał brawurowo i na ostatnim okrążeniu wszedł do czołowej szóstki. Dąbski był trzeci w przedfinale, Krzemiński - 27. W finale Dąbski stracił jedno miejsce na rzecz Josha Harta. Krzemiński uczestniczył w karambolu po starcie, ucierpiał sprzęt i warszawianin zakończył występ na drugim okrążeniu.

Najmłodszy kierowca Uniq Racing, Artur Janosz z Pszczyny, uczestniczył w repasażu Rotax Max Junior. Dobrze wystartował, ale został wyrzucony z toru na szykanie i ostatecznie zajął 19 miejsce.

- Bez wątpienia zaliczyłem swoje najlepsze wyścigi w całej dotychczasowej karierze - powiedział Karol Dąbski. - Bardzo pomógł mi sprzęt, który był niesamowicie szybki. Po raz pierwszy miałem okazję pościgać się ze ścisłą czołówką seniorów w Rotax Euro Challenge. Uzyskany wynik tym bardziej cieszy, że jest to mój pierwszy rok startów w tej kategorii wiekowej. Rywale są tutaj niesamowicie silni. Jazda z przodu stawki tak obsadzonych zawodów była dla mnie nowym doświadczeniem. Po głównym finale pozostał mały niedosyt, choć osiągnąłem swój największy sukces. Jadący przede mną Josh Hart nie popełnił jednak żadnego błędu i nie miałem możliwości go wyprzedzić. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będę regularnie stawał na podium. Wreszcie wszystko zagrało jak należy i w tym należy upatrywać tego wyniku. Oprócz drobnych problemów z silnikiem przed czasówką, wszystko przebiegało po mojej myśli. Cieszy mnie fakt, iż miałem możliwość startu w wyścigu finałowym razem z Tomkiem, który zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Artur jak na swój pierwszy start w Genk, również spisywał się bardzo dobrze. Dziękuję całemu zespołowi za włożoną pracę w moje przygotowanie do startu, mojemu mechanikowi Michałowi Krauzowiczowi oraz Darrellowi za nieocenioną pomoc.

- W sobotnich biegach eliminacyjnych startowałem z odległego pola, co było konsekwencją niezbyt udanej czasówki - mówił Tomasz Krzemiński. - W dwóch biegach sprzyjało mi szczęście i to co działo się na pierwszym łuku, windowało mnie w górę klasyfikacji wyścigu. Niestety, w ostatnim wyścigu szczęścia już zabrakło - uderzenie od rywala przekreśliło moje nadzieje na bezpośredni awans do finału. W repasażu nie dałem za wygraną. Start w finale był moim celem i udało mi się go zrealizować. W przedfinale pojechałem trochę zbyt mało agresywnie, ale zebrałem kolejne doświadczenie. W finale uczestniczyłem w kolizji i nie mogłem dalej już jechać. Cieszę się z tego wyniku osiągniętego na koniec sezonu i trochę szkoda, że to już koniec tegorocznych startów w Euro Challenge. Karol spisał się dzisiaj rewelacyjnie, a dwóch zawodników Uniq Racing w głównym finale pokazało, że możemy być naprawdę groźni w przyszłym sezonie.

- Za mną kolejne doświadczenie - opowiadał Artur Janosz. - Jeszcze dużo pracy przede mną, a przede wszystkim muszę jeszcze zdobyć dużo praktyki w zachowywaniu się na pierwszym zakręcie. W sobotę prawie w każdym swoim biegu brałem udział w większych bądź mniejszych kolizjach. Traciłem przez to czas i miejsca, ale liczę, że z czasem będę wiedział, jak zachowywać się w takich sytuacjach. Pokazał to już zresztą wyścig ostatniej szansy, gdzie po starcie musiałem ratować się ucieczką na trawę. Zdołałem wyjść z opresji obronną ręką i zdecydowanie awansowałem w klasyfikacji wyścigu. Na szykanie rywal niestety uderzył mnie i wyrzucił z toru. Cóż, taki jest karting. Gdyby nie to, mogłem dojechać na satysfakcjonującym mnie miejscu. Zawody w Genk bardzo mi się podobały. Sam tor okazał się bardzo wymagającym obiektem, który trzeba było znać, aby kręcić na nim dobre czasy. Jesteśmy wszyscy bardzo szczęśliwi z postawy Karola, który zajął czwarte miejsce. Również gratuluję Tomkowi postawy, bowiem wyścig ostatniej szansy w jego wykonaniu był rewelacyjny.

ROTAX MAX MASTER

1. Cristiano Morgado (ZA) Intrepid 15.36,532

2. Mikko Laine (FIN) Energy +1,042

3. Jerome Bourquard (F) Sodikart +6,891

ROTAX MAX SENIOR

1. Mats van der Brand (NL) Intrepid 15.26,173

2. Yoann Aubergeon (F) Sodikart +1,647

3. Josh Hart (NZ) Intrepid +2,233

4. Karol Dąbski (PL) Intrepid +2,471

30. Tomasz Krzemiński (PL) Intrepid -15 okr.

ROTAX MAX JUNIOR

1. Kevin Korjus (EE) Intrepid 13.08,136

2. Aavo Talvar (EE) Intrepid +2,243

3. Simone Favaro (I) Parolin +3,367

47. Artur Janosz (PL) Intrepid

ROTAX MAX DD2

1. Maik Barten (NL) Zanardi 15.21,117

2. Ian Young (ZA) Birel +2,095

3. Dominik Kraihamer (A) Intrepid +3,003

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Finał sezonu w Radomiu
Następny artykuł Światowy finał Rok Cup

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska