Powrót Jana Kisiela
Jan Kisiel po rocznej przerwie z powodzeniem wrócił do kartingu, zajmując drugie miejsce w Easykart 125 Light podczas rundy włoskich mistrzostw strefy centralnej na Circuito Internazionale Viterbo.
Warszawianin finiszował w finale 0,5 sekundy za kolegą z zespołu Emilia Kart, Pier Armando Venderem.
Tegoroczne plany Jana Kisiela obejmują strefę centralną, włoski finał Easykarta w Cervii (19.9) oraz międzynarodowy finał w Castelletto (17.10). Tak jak od 2005 roku, menedżerem oraz głównym mechanikiem jest Adam Sidor. W roli sponsora występuje Sky Poland - Aircraft & Helicopter Charter - firma, która zajmuje się dyspozycyjnym transportem lotniczym.
W czwartek, Jan Kisiel zapoznawał się z nowym sprzętem, a także z torem, na którym startował po raz pierwszy. Niedzielne zmagania zaczęły się od warm-up, a następnie Jasiek pojechał swoją pierwszą w sezonie 2010 czasówkę i udowodnił, że roczna przerwa nie miała wpływu na jego jazdę. Odnotował najlepszy wynik z przewagą 0,2 sekundy nad kolejnym kierowcą. Po południu odbył się wyścig kwalifikacyjny na dystansie 11 okrążeń, w którym Polak prowadził od startu do mety.
Do finału Jasiek ruszał z pierwszej linii i po doskonałym starcie szybko objął prowadzenie. Niestety, stracił je na 5 okrążeniu na rzecz Pier Armando Vendera. Podczas kolejnych okrążeń utrzymywał drugą lokatę, a na trzy okrążenia przed metą oddalił się od reszty stawki i planował atak na lidera. W trakcie ostatniego okrążenia, na jednym z wiraży przypuścił atak, który niestety, z powodu ryzykownego kontaktu nie powiódł się. Na mecie Kisiel zameldował się praktycznie "na zderzaku" lidera.
Następny start Jana Kisiela zaplanowano w drugiej rundzie Progetto Promozionale CSAI-Easykart Campionato Area Centro na Circuito di Pomposa (21 marca).
EASYKART 125 LIGHT
1. Pier Armando Vender (I) 11.33,308
2. Jan Kisiel (PL) +0,524
3. Gianni Zani (I) +3,500
4. Daniele Messina (I) +12,956
5. Lorenzo Petrucci (I) +13,138
6. Giacomo Rossi (I) +13,666
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze