KIA PLATINUM CUP – Wierzbicki z czasem dnia zdobył pole position

Zawodnicy rozpoczęli batalię o najlepszy czas od 20-minutowego Q1. Na początku pierwszej części kwalifikacji Szablewski uzyskał czas 2:04,234, którego nie pobił nikt do końca sesji. Również na pierwszym okrążeniu swoje najlepsze rezultaty uzyskali Dawid Borek, wolniejszy od młodszego kolegi o zaledwie 0,019 sekundy oraz Filip Zagórski, który stracił 0,115 sekundy.

Po pierwszym pomiarowym okrążeniu za czołową trójką znajdowali się Konrad Wróbel, Kamil Serafin i Nikodem Wierzbicki. Na trzecim pomiarowym kółku swój czas zdołał poprawić Kamil Serafin, ale pozostawał na piątej pozycji.

Do zmian w czołówce Q1 kibice musieli poczekać do czwartego pomiarowego okrążenia. Nikodem Wierzbicki uzyskał czas 2:04,375 i awansował na czwarte miejsce, którego nie oddał do końca sesji. Na tym samym okrążeniu swój najlepszy rezultat uzyskała Adrienn Vogel, która została sklasyfikowana na szóstym miejscu, za Konradem Wróblem. Siódmy był Kamil Serafin.

- Jak na razie jest bardzo dobrze. Dużo trenowaliśmy przed tym weekendem i widać efekty: najlepszy rezultat w Q1. Jestem w stanie jeszcze sporo urwać z tego czasu. To nie była idealna jazda, więc przyspieszę. Chcę wygrać oba wyścigi, co nie będzie łatwe, ponieważ koledzy są bardzo szybcy, ale mam nadzieję, że to się uda – zapowiadał Szablewski.

- Jest bardzo dobrze. Każdy zna ten tor jak własną kieszeń. Zapowiada się niezwykle ciasny weekend. Mamy dobre tempo, ale każdy da z siebie wszystko. Myślę, że ciężko będzie znacząco poprawić rezultaty z Q1. Niektórzy mówią, że jeszcze mogą coś urwać. My jesteśmy w stanie nieznacznie przyspieszyć, jeśli warunki się nie zmienią, ale każdy w Q1 łapał już właściwy rytm i dobre tempo - mówił Borek.

Dawid Borek, który przewodził w tabeli z czasami od początku drugiej części kwalifikacji, zapisał na swoje konto 15-minutowe Q2.

Wicelider klasyfikacji sezonu po uzyskaniu czasu 2:03,985, na drugim pomiarowym okrążeniu poprawił się na 2:03,861 i jak się później okazało, nikt nie był w stanie zanotować lepszego rezultatu. Na drugim miejscu znalazł się Kamil Serafin, który już na pierwszym pomiarowym okrążeniu uzyskał czas 2:03,997. Mistrz Polski nie był w stanie poprawić swojego wyniku i ostatecznie stracił do najszybszego 0,136 sekundy.

- Udało się wywalczyć najlepszy czas w Q2. Stawka jest jednak bardzo ciasna i drugi kierowca był bardzo blisko mnie. Zobaczymy, co wyjdzie w Q3 - mówił Borek.

Na trzecim miejscu sklasyfikowano Jakuba Szablewskiego, który po pierwszym pomiarowym okrążeniu zaskoczył kibiców słabszym czasem i znajdował się na dwunastym miejscu. Nastolatek poprawił się jednak na drugim okrążeniu i zapewnił sobie trzecie miejsce ze stratą 0,154 sekundy.

Mniej niż pół sekundy do najszybszego stracili również Filip Zagórski, Adrienn Vogel, Nikodem Wierzbicki i Patryk Borek.

W boju o awans do Q3 ostatecznie zwycięsko wyszli Aleks Sówka, Istvan Bernula i Konrad Wróbel. Mistrz Polski przez cały czas trwania kwalifikacji znajdował się na granicy czołowej dziesiątki, ale ostatecznie pokonał jedenastego Aleksandra Olejniczaka o 0,219 sekundy. Z walką o pole position pożegnali się także VIP-owie: Michał Sztorc i Jacek Jurecki oraz Mateusz Żuchowski.

Decydujące o losach pole position Q3 rozpoczęło się o godzinie 17:00. Po pierwszym pomiarowym okrążeniu trzeciej części kwalifikacji na czele stawki znajdował się Kamil Serafin, za którym sklasyfikowany był Nikodem Wierzbicki, Jakub Szablewski i debiutujący w tym roku w KIA PLATINUM CUP: Aleks Sówka.

Wierzbicki nie poddawał się jednak w walce o pierwsze pole startowe i już na drugim okrążeniu uzyskał czas 2:03,434, który jest najlepszym czasem dnia i którego nie był w stanie pobić żaden inny kierowca. Co więcej, po dwóch zaciętych sesjach w trzeciej części kwalifikacji Kamil Serafin stracił do Wierzbickiego 0,240 sekundy.

- Po pierwszej i drugiej części kwalifikacji wiedziałem, że mam jeszcze pewien zapas i wykorzystałem go w Q3. Zyskałem na odpowiedniej zmianie biegów, a dodatkowo pomogły mi warunki atmosferyczne. Najbardziej cieszą mnie wywalczone punkty. Można wygrywać pojedyncze wyścigi i sesje, ale ważniejszy dla mnie jest mistrzowski tytuł. O to walczę w tym roku, więc jestem zadowolony ze zdobycia pięciu bonusowych punktów - mówił Wierzbicki.

- Jestem bardzo zadowolony z kwalifikacji. W Poznaniu nie jest ważne, czy startujemy z pierwszego, czy drugiego pola. Ważne jest, by być w pierwszym rzędzie. Dobry start i szybkie wysunięcie się na prowadzenie może zapewnić spokojny wyścig, który można kontrolować. Jutro zaatakuję już na pierwszym zakręcie - zapowiadał Serafin.

Zażarty bój o drugą linię stoczyło pięciu kierowców. Na swoim trzecim pomiarowym okrążeniu trzecie pole startowe zapewnił sobie Jakub Szablewski, obok którego na starcie sobotniego wyścigu stanie Konrad Wróbel. Mistrz Polski przed ostatnim pomiarowym okrążeniem był na dziewiątej pozycji, ale zaatakował w końcówce 10-minutowej sesji. Na piąte miejsce zepchnięty został Dawid Borek, a na szóste Filip Zagórski.

Rewelacyjny na pierwszym okrążeniu Aleks Sówka nie poprawił już swojego czasu i zakończył kwalifikacje na siódmym miejscu, zostawiając za sobą Patryka Borka, Adrienn Vogel i Istvana Bernulę.

W sobotnim harmonogramie KIA PLATINUM CUP widnieje jeden wyścig, który rozpocznie się o 14:00. O dodatkowe atrakcje zadba gość specjalny weekendu: Kuba Przygoński, który o 11:00 spotka się z kibicami, a o 13:10 da pokaz jazdy swoim driftowozem.

Partnerem strategicznym Kia Motors Polska przy organizacji Mistrzostw Polski KIA PLATINUM CUP jest firma ORLEN OIL. Projekt wspomagają także Bank BNP Paribas i Kumho Tire.

Wszystkie informacje dotyczące mistrzostw Polski KIA PLATINUM CUP można znaleźć na facebookowym profilu: www.facebook.com/KIAPLATINUMCUP oraz na stronie internetowej www.kiaplatinumcup.pl. Ciekawe ujęcia zakulisowe oraz z wydarzeń wokół mistrzostw publikujemy na Instagramie: https://www.instagram.com/kiaplatinumcup. Wszelkie materiały video znajdują się na kanale YouTube: https://www.youtube.com/c/KIAPLATINUMCUP.