Mówia po Pannonia Ringu
BARTŁOMIEJ LEWANDOWSKI (LRP Poland): - To był dla nas udany weekend.
Przede wszystkim cieszy nas zwycięstwo Michała, który przez cały sezon bardzo ciężko na nie pracował i z wyścigu na wyścig narzucał coraz szybsze tempo. Grzegorz również był blisko czołówki, choć miał pecha w pierwszym wyścigu. Dla mnie osobiście również była to udana runda. Choć nie startowałem na Pannonia Ringu od dwóch lat, pojechałem w ten weekend z rekordowym tempem i poprawiłem swoją życiówkę, sięgając po mocne punkty w WMMP i punktując także w Alpe Adria. Wizyta na Węgrzech przebiegała bez najmniejszych problemów, co raz jeszcze potwierdziło świetną i niezawodną pracę całego zespołu oraz przygotowanie naszych motocykli BMW. Bardzo ważna jest także świetna atmosfera w zespole, choć mamy za sobą bardzo pracowitą pierwszą połowę sezonu. Teraz szykujemy się już do finału polskiego sezonu w Poznaniu oraz wrześniowego wyścigu mistrzostw świata FIM EWC, 24 godziny Bol d’Or na torze Paul Ricard.MARCIN PAZERA (Pazera Racing): - Przyjechaliśmy na Węgry z szansą przypieczętowania tytułu w klasie Superbike, ale mimo trudnego weekendu wciąż jesteśmy w dobrej sytuacji w tabeli i będziemy walczyć do samego końca. Mimo przygód nasi zawodnicy pokazali ogromną determinację. Paweł mimo wywrotek ukończył oba wyścigi. Patryk także stanął na podium mimo kolizji i problemów technicznych na starcie, a Paweł Machij po raz pierwszy stanął na pudle, choć startował na nowym dla siebie torze. Jak zwykle solidnie pojechał także Piotr. Tym sposobem mimo przygód wracamy z Węgier dumni z naszych zawodników i całej ekipy, która w trudnych warunkach i w ogromnym upale przez cały weekend spisywała się na medal. W Poznaniu czeka nas ostra walka, ale wcześniej będziemy mieli dla polskich fanów bardzo dużą niespodziankę.GRZEGORZ WÓJCIK (Wójcik FHP YART Racing Team): - Przystępowaliśmy do tego sezonu z bardzo ambitnym, zdaniem niektórych aż zbyt ambitnym projektem, ale zrealizowaliśmy nasz plan niemal w stu procentach, na Węgrzech zdobywając tytuły w trzech z czterech klas mistrzowskich. W połączeniu z udanym debiutem w MŚ FIM EWC na Słowacji to dla nas naprawdę wyjątkowy rok. Gratuluje wszystkim naszym niezawodnym zawodnikom, dziękuje całej ekipie za kapitalną pracę, a naszym partnerom i kibicom za ogromne wsparcie podczas każdej rundy. Nie zamierzamy zwalniać i prosto z Węgier ruszamy do holenderskiego Assen, gdzie w następny weekend Daniel wystartuje w prestiżowym Pucharze Yamahy R3, a za dwa tygodnie razem z Markiem i Adrianem zmierzy się w mistrzostwach Niemiec IDM. Tymczasem pod koniec sierpnia szykujemy dla naszych kibiców wielką fetę w Poznaniu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze