Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mówią po Słowacji

DANIEL BLIN: - To był niesamowity weekend i bardzo cenne doświadczenie.

W obu wyścigach walczyliśmy na łokcie w pięcioosobowej, bardzo szybkiej grupie. Wiele się dzięki temu nauczyłem. Co prawda w pierwszym wyścigu sędziowie ukarali mnie za drobny kontakt na prostej startowej, ale dzień później miałem już oczy dookoła głowy. Co prawda tym razem to we mnie wjechał jeden z rywali, ale takie są wyścigi. Cieszę się, że nadal prowadzimy w klasyfikacji generalnej i nie mogę doczekać się kolejnej rundy.BARTEK WICZYŃSKI: - Na Słowacji startowaliśmy nie tylko w wyścigach Alpe Adria, ale dzień wcześniej także w mistrzostwach świata Endurance, więc był to bardzo wymagający weekend. Cieszę się z kolejnych dwóch zwycięstw w mistrzostwach Polski i cennych podiów w Alpe Adria, dzięki którym nadal prowadzimy w tabeli obu serii.SZYMON STRANKOWSKI: - W drugim wyścigu jechaliśmy po wygraną, ale po błędzie rywala zakończyłem jazdę na poboczu. Motocykl dość mocno ucierpiał, ale odbudujemy go na kolejną rundę. Bardzo żałuję straconych punktów, ale cała sytuacja tylko jeszcze bardziej motywuje mnie do walki o kolejne trofea i obronę tytułu.MARCIN WALKOWIAK: - Niemal do samego końca wszystko szło po naszej myśli, ale z drugiego wyścigu wyeliminowała nas awaria. Po przygodach z Poznania chciałem odrobić jak najwięcej punktów, dlatego cieszę się z podium w pierwszym wyścigu, ale walka o tytuł nie będzie w tym roku łatwa. Mimo wszystko razem z zespołem nie zamierzamy się poddawać.PAWEŁ SZKOPEK: - o był bardzo wymagający weekend. Pierwszy wyścig przerywano aż trzy razy z powodu wypadków. Ja także walczyłem z motocyklem, ale byłem w stanie sięgnąć po podium. W drugim wyścigu, na przesychającym torze, sytuacja była jeszcze trudniejsza. Przed startem mechanicy dokładnie sprawdzili motocykl, który był przygotowany idealnie, ale z jakiegoś powodu problemy powróciły, a ja wyjechałem z tego powodu na pobocze. Szkoda tych kilku straconych punktów, ale najważniejsze, że nadal jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji w klasyfikacji generalnej i walczymy o tytuły w obu seriach.PIOTR PRENDOTA: - Nasz zespół ponownie spisał się w ten weekend na medal. Niestety, czasami dochodzi do awarii, które są niezależne od nas. Mechanicy spisali się jednak kapitalnie, wymieniając silnik przed drugim wyścigiem, w którym w bardzo trudnych warunkach poszło mi całkiem nieźle.PATRYK PAZERA: - Miałem dziś szansę na dwa finisze na podium, ale w drugim wyścigu niestety popełniłem mały, choć kosztowny błąd. Jestem trochę poobijany, podobnie jak oba moje motocykle, ale do kolejnej rundy po przygodach ze Słowacji nie będzie już śladu.RAFAŁ DZIKI-SEREDA: - W drugim wyścigu jechałem jak natchniony i miałem szansę na podium nie tylko w mistrzostwach Polski, ale także w Alpe Adria. Niestety, wtedy ścięgno naderwane na początku sezonu strzeliło podczas ostrego hamowania. Nie byłem w stanie kontynuować jazdy i z trudem wróciłem do alei serwisowej. Teraz czeka mnie powrót do kraju na dokładne badania, ale mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec mojego sezonu w barwach Pazera Racing.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Opinie po Assen
Następny artykuł Czasówka dla Marqueza

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska