Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Polacy startują w Le Mans

W sobotę Paweł Szkopek rozpocznie sezon w mistrzostwach świata EWC, na torze w Le Mans. Polski motocyklista pojedzie w 24-godzinnym wyścigu w barwach zespołu Energie Endurance 91.

Paweł Szkopek

Paweł Szkopek

Dla Pawła Szkopka będzie to już kolejny występ na słynnym torze w Le Mans. W 2003 roku zajął tam drugie miejsce w klasie Stocksport, przejeżdżając wraz z kolegami zespołowymi łącznie 3314,8 km. To doświadczenie na pewno będzie pomocne w rozpoczynającym jutro wyścigu.

- Do takiego wyścigu zawodnika nie przygotuje żaden trening. Po kilkunastu godzinach jazdy boli każdy mięsień i każdy staw, dlatego bardzo ważna jest technika jazdy, żeby to zmęczenie ograniczać. Trzeba też przygotować się mentalnie, ale po ponad 20 latach ścigania nie mam z tym problemów. Przejechałem już wiele takich wyścigów i wiem, czego mogę się spodziewać. Musimy też dobrze przygotować motocykl, żeby nie tracić energii i uwagi na szarpanie się z maszyną. Nie można myśleć wyłącznie o dobrym czasie na okrążenie, ale trzeba skupić się na tym, by w dobrym tempie pokonać cały dystans - mówił przed startem Paweł Szkopek, tym razem startujący w klasie Superstock, na motocyklu Kawasaki ZX-10R.

W wyścigu otwierającym mistrzostwa świata EWC będzie się zmieniał na motocyklu z dwójką innych jeźdzców Energie Endurance 91 - Christianem Napolim oraz Johnem Mohrem. Wszystkich czeka bardzo trudna walka nie tylko z rywalami, ale też z własnym organizmem.

- Może się wydawać, że siedzimy na motocyklu, ale to jest nieustająca praca, przerzucanie go z lewej strony na prawą. Nie ma zbyt wielu chwil na odpoczynek i to jest podstawowa różnica z długodystansowymi wyścigami samochodowymi. Bardzo ważne jest też zaplecze logistyczne. Trzeba się zaopatrzyć w suplementy, mamy też specjalne suszarki do kasków i kombinezonów i butów, bo przez godzinę jazdy tracimy dużo wody. Trzeba pamiętać o tym, żeby się dobrze nawodnić, jeść i spać, bo to naprawdę morderczy wyścig. Do pomocy mamy dwóch masażystów. Wszystko musi być perfekcyjnie przygotowane, żebyśmy w niedzielę o godz. 15 zakończyli wyścig w dobrej kondycji - dodał.

Tegoroczny wyścig 24-godzinny to już 45. edycja tych prestiżowych zawodów, rozgrywanych od 1978 roku. Po dwóch latach pandemicznych ograniczeń w tym sezonie na trybuny wracają kibice. Na starcie zamelduje się w sumie ponad 50 ekip, w barwach których zobaczymy 13 mistrzów świata EWC. Początek zawodów w sobotę (16 kwietnia) o godzinie 15:00.

Wśród polskich zawodników są również Kamil Krzemień i Marek Szkopek (Wójcik Racing Team), Bartłomiej Lewandowski i Bartłomiej Morański (Team LRP Poland).

informacja prasowa

 

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Amerykański sen Bastianiniego
Następny artykuł „Degradacja” nie przeszkadza Millerowi

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska