Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Alex Marquez uczy się na błędach

Alex Marquez przyznał, że zbyt mocno myślał o kolejnym podium w MotoGP i popełnił szkolny błąd podczas Grand Prix Teruel. Zapewnia jednak, że wyciągnie odpowiednie wnioski.

Alex Marquez, Repsol Honda Team , Pol Espargaro, Red Bull KTM Factory Racing

Alex Marquez, Repsol Honda Team , Pol Espargaro, Red Bull KTM Factory Racing

Gold and Goose / Motorsport Images

Marquez przystępował do Grand Prix Teruel opromieniony dwoma podiami z rzędu. Hiszpan ruszał do drugiej rywalizacji w Aragonii z dziesiątego pola, ale szybko przebijał się w górę stawki. W połowie wyścigu był już czwarty i chciał atakować Joana Mira. Podczas czternastego okrążenia popełnił jednak błąd. Uślizg przedniego koła skończył się upadkiem, a nadzieje na kolejne podium przepadły.

- To był całkowicie mój błąd - przyznał Marquez. - Straciłem trochę czasu za [Johannem] Zarco, więc musiałem nadrobić dystans do Mira. Prawdopodobnie starałem się zrobić to zbyt szybko i podszedłem do tego za optymistycznie.

- Za dużo myślałem o kolejnym podium. Uważam, że było możliwe, ale znowu popełniłem szkolny błąd. Generalnie jestem zadowolony z ostatnich weekendów. Dwa razy z rzędu stawałem na podium, a dziś ponownie o nie walczyłem. Wygląda to obiecująco, jednak trzeba ostrożniej podejść do rywalizacji w Walencji.

Dla Marqueza był to dopiero pierwszy nieukończony wyścig w trwającym sezonie.

- To mój pierwszy błąd w wyścigu. Gdybym rozbił się walcząc o piętnastą pozycję, byłbym zmartwiony. Co innego, gdy w zasięgu było podium. Teraz limit jest bliżej i łatwiej popełnić błąd. Musimy się uczyć i wyciągnąć wnioski z tego doświadczenia.

Kolejna odsłona sezonu już 6 listopada. Przed motocyklistami będą trzy weekendy z rzędu, z czego dwa w Walencji.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Słodko gorzki wyścig Biesiekirskiego
Następny artykuł Ciężko pokonać Suzuki

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska