Dobra decyzja Marqueza

Rozczarowany słabą formą i brakiem perspektyw na szybką poprawę sytuacji, Marquez po jedenastu sezonach postanowił opuścić szeregi Hondy. Hiszpan porozumiał się z Gresini Racing i tym samym przesiądzie się na Ducati.

W posezonowych testach Marquez uzyskał czwarty czas. Z kolei pytany, jak trudna była decyzja o rozstaniu z Hondą, odparł, że ułatwiło ją przekonanie o korzyściach dla obu stron.

- Jeśli o mnie chodzi, łatwo to wyjaśnić - odparł Marquez. - Nasze relacje zawsze były bardzo szczere, czyste i dobre. Mamy za sobą jedenaście, w mojej opinii pełnych sukcesów, lat. Obie strony wygrywały.

- Uważam także, że obecna decyzja też jest korzystna dla obu stron. Dlaczego? Ponieważ ja wsiądę na motocykl, który wygrywa mistrzostwa i spróbuję zrealizować cel, czyli ponownie być konkurencyjnym. Nie oznacza to zwycięstw. Po prostu chcę czuć, że jestem konkurencyjny i jeździć bardziej komfortowo, walcząc o czołowe pozycje w niektórych wyścigach.

- Rzeczywistość jest też taka, że niemal wszystkie pieniądze, które mi płacili, przeznaczą teraz na motocykl. To też ważne. Gdybym kierował się swoim komfortem, zostałbym, jeżdżąc bez presji, z dużą pensją. Uważam jednak, że teraz dla tego projektu najważniejsze jest, by zamiast płacić mi, wszystko zainwestować w maszynę. Honda to Honda. Honda wróci na szczyt ze mną lub beze mnie. Wierzę, że mogą to zrobić.

Photo by: Dorna

Marc Marquez, Gresini Racing