Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Dovizioso bardziej zadowolony, niż Ducati

Andrea Dovizioso przyznał, że jest „bardziej zadowolony, niż niektórzy ludzie w Ducati” z tego co osiągnął z włoską marką w MotoGP.

Andrea Dovizioso, Ducati Team

Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images

Dovizioso reprezentował Ducati w MotoGP od 2013 roku. Wygrał w tym okresie czternaście wyścigów i trzykrotnie zostawał wicemistrzem, w latach 2017-2019. Po Grand Prix Portugalii, zamykającym tegoroczne mistrzostwa świata, zakończyli współpracę.

Relacje Dovizioso z Ducati nie były najlepsze w sezonie 2020. Włoch nie przedłużył z nimi kontraktu.

Nie chciał się wdawać w dyskusje na temat powstałych konfliktów w zespole. Pytany jednak, jak ocenia osiem lat spędzonych w Ducati, odparł: - Bardzo, bardzo pozytywnie. Myślę, że stopień zadowolenia wynika z tego, jak to się wszystko zaczęło i co udało się osiągnąć. Teraz każdy już zapomniał, jak wyglądała nasza sytuacja osiem czy siedem lat temu. Jednak ja ją dobrze pamiętam.

- Tak, nie udało się zdobyć tytułu, co nie jest idealne. Mimo to, jestem bardziej szczęśliwy z tej kooperacji, niż niektórzy ludzie w Ducati. Dlatego jestem rozczarowany taką postawą.

Po zajęciu szóstego miejsca w Grand Prix Portugalii, mistrzostwa zakończył na czwartej pozycji.

- Byłem całkowicie skoncentrowany na sytuacji w mistrzostwach, ponieważ mając na celu zdobycie czwartego miejsca, musiałem mieć na oku sześciu zawodników. Nie wiedziałem, czy moja pozycja wystarczała, na pokonanie Pola Espargaro. Do tego miałem za sobą trzech szybszych motocyklistów i musiałem ich blokować. Zmagałem się też z przedramionami, więc nie mogłem jechać precyzyjnie, ale czułem, że chyba się udało. Przebicie się z dwunastej na czwartą pozycję w klasyfikacji mistrzostw było trudne, ale mamy to - odniósł się do wyścigu w Portimao.

W sezonie 2021 nie zobaczymy go w MotoGP, robi sobie rok przerwy. Nie ukrywa, że korzystając z tej okazji, chce bardziej skupić się na swoim hobby, czyli na motocrossie.

Został też zapytany, czy rozważa stworzenie własnego zespołu w MotoGP lub pracę z juniorami: - Nigdy nie mów nigdy, bo nie wiadomo, co się może wydarzyć w życiu. Zawsze byłem zawodnikiem, a widząc wszystkie problemy związane z zarządzaniem zespołem, podejmując się wspomnianej roli, byłbym jak kamikadze. Oczywiście, jeśli ma się dużo pasji, można zająć się takim projektem. Jednak sądzę, że więcej wniósłbym w pracy na poziomie technicznym z zawodnikami niż prowadząc zespół. W każdym razie nie jestem jeszcze na to gotowy.

W Grand Prix Portugalii Ducati przypieczętowało mistrzostwo świata konstruktorów.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Oliveira od startu do mety
Następny artykuł Oliveira zachował spokój

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska