Dovizioso: Forma Marqueza wpędza rywali w kłopoty
Andrea Dovizioso przyznał, że świetna forma w jakiej znajduje się Marc Marquez pozwala liderowi sezonu MotoGP na odpowiednie „zarządzanie” przebiegiem wyścigu, co z kolei wpędza rywali w kłopoty.
Marc Marquez, Repsol Honda Team
Gold and Goose / Motorsport Images
Marquez wygrał sześć z dziesięciu rozegranych w tym sezonie wyścigów. Jego przewaga w punktacji nad Dovizioso wynosi teraz 63 punkty, a ostatnie dziewiętnaście rund Hiszpan kończył na pierwszym lub drugim miejscu.
Podczas ostatniego weekendu, jeździec Hondy przez całą pierwszą połowę rywalizacji posiadał jedynie niewielką przewagę nad konkurentami. Jednak potem urzędujący mistrz królewskiej kategorii zdecydowanie podkręcił tempo i uzyskał niemal 3 s nad drugim zawodnikiem.
Dovizioso powiedział, że strategia Marqueza związana z odpowiednią kontrolą wyścigowego tempa, zmusza do zmiany podejścia także resztę jeźdźców ze stawki.
- Jeśli spojrzymy na wyniki z tego sezonu to Marc miał tylko zwycięstwa i drugie miejsca. Taka jest rzeczywistość. On i Honda są nieco silniejsi i wpędzają wszystkich w kłopoty, nie tylko nas [Ducati].
- Jest w stanie ścigać się tak, by z pozycji lidera kontrolować tempo. Może sobie na to pozwolić, inaczej niż w poprzednich latach.
- Zmieniło to nieco przebieg wyścigów, a także wpłynęło na zarządzanie oponami. On zwiększa stopniowo prędkość, a kiedy masz większą prędkość możesz zrobić co zechcesz.
Dovizioso, który wygrał w tym sezonie raptem jeden wyścig - otwierające Grand Prix Kataru - ma dobrą szansę na kolejne zwycięstwo. W Austrii Ducati jeszcze nigdy nie było pokonane.
- To tor Ducati. Chociaż w ubiegłym roku on [Marquez] finiszował przede mną, więc nie będzie łatwo, mimo że tor nam zwykle odpowiada. Nasz motocykl dobrze spisuje się na takiej charakterystyce trasy.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze