Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Emocjonalny rollercoaster Oliveiry

Miguel Oliveira przyznał, że zakończony zwycięstwem występ w deszczowym Grand Prix Indonezji przypominał jazdę kolejką górską.

Miguel Oliveira, Red Bull KTM Factory Racing MotoGP

Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images

Pierwsza po 25 latach wizyta w Indonezji nie miała szczęścia do pogody. Najpierw uwzględniając prognozowane upały skrócono dystans z 27 do 20 okrążeń, a następnie start opóźniono o ponad godzinę z powodu ulewnego deszczu.

W trudnych warunkach doskonale poradził sobie Oliveira. Tuż po starcie awansował z siódmej pozycji na drugą, a w trakcie piątego okrążenia wyszedł na prowadzenie. Szybko zbudował sobie bezpieczną przewagę i pomimo szarży ze strony mistrza świata Fabio Quartararo, zapewnił sobie czwarte zwycięstwo na szczeblu MotoGP i pierwsze podium od lipca ubiegłego roku.

- To był emocjonalny rollercoaster - przyznał Portugalczyk. - Start był idealny, ale potem w deszczu trudno jest ocenić, gdzie znajduje się limit. Jechałem więc kilka okrążeń za Jackiem [Millerem], ale potem zrozumiałem, iż mogę pojechać szybciej. Kiedy go wyprzedziłem, starałem się pozostać skoncentrowany przez kolejne pięć okrążeń i zrobić wszystko, co mogłem.

- Zbudowałem przewagę i zarządzałem nią w trakcie wyścigu. Nie było łatwo. Ostatnie kilka miesięcy dało mi się we znaki. Powrót z takim zwycięstwem jest więc bardzo emocjonalny.

- Obiecałem córce, że przywiozę jej trofeum z Indonezji.

Zwycięstwo Oliveiry potwierdziło niezłą formę KTM na początku tegorocznej kampanii. Podczas inauguracji sezonu drugie miejsce zajął w Katarze Brad Binder. Triumfator z wyspy Lombok nie chce jednak jednoznacznie ustawiać austriackiej marki w gronie kandydatów do tytułu.

- Jest za wcześnie, by cokolwiek powiedzieć, ponieważ mamy za sobą tylko dwa weekendy. Z pewnością zależy nam na takiej formie w kolejnych wyścigach. Nie chcemy, by takie występy zdarzały się tylko trzy, cztery razy w sezonie, a reszta była średnia.

- Chcemy być z przodu częściej, choć mamy świadomość, że musimy naprawdę ciężko pracować. To normalne w tej kategorii. Cała stawka jest blisko siebie i czasem niewielkie różnice decydują o tym czy wejdziesz do Q2, czy nie.

- To może się zmieniać w trakcie weekendu. Po pierwsze więc, skupiamy się na byciu szybkim, konsekwentnym w wyścigach i na zdobywaniu punktów.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Oliveira królem deszczu
Następny artykuł Nawrót problemów Marqueza

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska