Kolejny rekord Marqueza
Zwycięstwo Marca Marqueza w Grand Prix Australii to była już jego jedenasta wygrana w tym roku, piąta z rzędu.
Race winner Marc Marquez, Repsol Honda Team
Gold and Goose / Motorsport Images
Hiszpan startował do wyścigu z pierwszego rzędu, ale na czwartym kółku spadł na piątą pozycję.
Stopniowo odrabiał straty i na dziesiątym okrążeniu podążał już za Maverickiem Vinalesem, który objął prowadzenie. W końcówce mocno naciskał rywala z Yamahy. Marquez udanie zaatakował na ostatnim kółku, Vinales jednak nie zamierzał odpuszczać, ale to przełożyło się na błąd i wywrotkę.
- Wiedziałem, że spróbuję tylko raz na ostatnim okrążeniu. Mogłem to zrobić na prostej lub w dziesiątym zakręcie, gdzie przewrócił się Maverick - tłumaczył swoja taktykę Marquez.
- To był szalony weekend biorąc pod uwagę pogodę i wszystko inne - dodał zawodnik Hondy. - Maverick był dziś bardzo szybki, ale byłem w stanie za nim podążać i powoli pracować na zwycięstwo.
- Vinales miał doby start i mocno cisnął, ale wiedziałem, że jeśli utrzymam się za nim przez jakieś cztery czy pięć okrążeń, to wygrana będzie możliwa - kontynuował. - Zespół Repsol Honda wykonał świetną pracę przy tym ograniczonym czasie na torze.
- Trochę zaryzykowaliśmy z miękką oponą z tyłu, pod koniec była już na granicy wytrzymałości, ale udało się wygrać. To naprawdę wyjątkowe biorąc to 55 zwycięstwo dla Hondy. Czuję się niesamowicie w tej rodzinie i cieszę się, że tu jestem - zakończył.
Dzięki tej wygranej poprawił rekord Micka Doohana w ilości zwycięstw dla Hondy.
Marc Marquez, Repsol Honda Team, Maverick Vinales, Yamaha Factory Racing
Photo by: Gold and Goose / Motorsport Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze