Łzy Rinsa, złość Mira

Reprezentanci Suzuki: Alex Rins i Joan Mir nie ukrywają rozczarowania decyzją japońskiego producenta, który zapowiedział odejście z MotoGP po sezonie 2022.

Alex Rins, Team Suzuki MotoGP

Suzuki potwierdziło w czwartek ubiegłotygodniowe doniesienia Motorsport.com zwiastujące odejście z MotoGP. Decyzja ta spotkała się z niemałym szokiem w padoku, a przede wszystkim wśród członków zespołu.

Czytaj również:

Przyszłość Rinsa i Mira opatrzona jest aktualnie wieloma znakami zapytania i obaj nie ukrywają rozczarowania wyborem centrali.

- Po poniedziałkowym teście w Jerez, Livio [Suppo] oraz [Shinichi] Sahara-san zaprosili mnie do biura i przekazali mi wiadomości - powiedział Rins. - Były to ciężkie chwile. Płakałem. Od 2017 roku dawałem temu zespołowi wszystko, starając się przekazać odpowiednie informacje, by mieć konkurencyjny i dający zwycięstwa motocykl.

- Ale sami wiecie, chodzi również o członków zespołu. Dawali z siebie wszystko od 2015 roku, gdy Suzuki ponownie pojawiło się w MotoGP. Na pewno był to ogromny szok dla mnie, ogromny szok dla zespołu. Nie jest łatwo. Koniec końców pewnie znajdę coś na przyszły rok. Jednak dla nich będzie to trudne. Bardzo mi przykro. Są dla mnie jak rodzina.

- Spróbujemy zakończyć sezon w mocny sposób. Ten weekend to ostatni wspólny pobyt z Suzuki w Le Mans, cieszmy się więc nim. W przyszłym roku pojeżdżę tu innym motocyklem.

Mir, który z Suzuki wywalczył w 2020 roku mistrzowski tytuł, dodał: - Jestem zły z powodu decyzji, którą ktoś podjął.

- Zespół jest świetny, jeden z wyjątkowych w tym padoku. Ludzie, którzy w nim pracują, czynią go wyjątkowym. Ja dołączyłem cztery lata temu, ale jest w nim wiele osób, które były tu już wcześniej. Ciężko pracowali, by zdobyć mistrzostwo w 2020 roku i zająć trzecie miejsce w ubiegłym sezonie.

- To producent, który odkąd tu jestem, zawsze walczy o mistrzostwo.

W nawiązaniu do swojej przyszłości, Mir powiedział: - Od czasu Jerez jesteśmy oficjalnie na rynku. Zanim to się wszystko stało, rozmawialiśmy z Suzuki na temat przedłużenia. Teraz mój menedżer będzie miał z pewnością więcej pracy. Rozmawiamy z Hondą, z innymi producentami, by zapewnić mi przyszłość poza Suzuki. Nie jest łatwo.

Joan Mir, Team Suzuki MotoGP

Joan Mir, Team Suzuki MotoGP

Photo by: Gold and Goose / Motorsport Images

akcje
komentarze

Suzuki potwierdza chęć odejścia

Ducati mocne w Le Mans

Zaprenumeruj