Małe zwycięstwo Oliveiry
Wracający po kontuzji Miguel Oliveira stwierdził, że finisz w piątce Grand Prix Ameryk to dla niego jak małe zwycięstwo.
Miguel Oliveira, RNF MotoGP Racing
Gold and Goose / Motorsport Images
Oliveira mógł świetnie rozpocząć sezon. W swoim domowym Grand Prix Portugalii jechał w ścisłej czołówce. Marzenia o sukcesie przed własną publicznością prysły na trzecim okrążeniu. Marc Marquez zbyt optymistycznie zaatakował w trzecim zakręcie toru w Portimao i staranował zarówno Oliveirę, jak i Jorge Martina.
Po dokładnych badaniach okazało się, że Oliveira doznał kontuzji jednego ze ścięgien w prawej nodze. Lekarze zalecili odpoczynek i Portugalczyk musiał zrezygnować z wyprawy do Argentyny. Do stawki wrócił w miniony weekend w Stanach Zjednoczonych.
Na Circuit of the Americas Oliveira musiał zacząć od Q1 i nie dostał się do drugiego segmentu kwalifikacji. Do wyścigów ruszał więc z piętnastego pola. W sprincie dojechał ósmy. Jeszcze lepszą formę zaprezentował podczas niedzielnego grand prix, finiszując na piątej pozycji.
- Poszło całkiem nieźle. Łatwo było o upadek, więc był to ciężki dzień - zauważył Oliveira. - Cieszę się, że utrzymałem się na motocyklu i byłem konkurencyjny.
- Biorąc pod uwagę powrót po kontuzji i tor, którego nie lubię, to jak małe zwycięstwo. Piąta pozycja to dobry wynik.
Pytany o kontuzjowane ścięgno, Oliveira przyznał, że przerwa od rywalizacji i trudy COTA przyczyniły się do bólu całego ciała, więc kontuzja nie miała wielkiego znaczenia.
- Co prawda odczuwałem kontuzję, ale całe ciało bolało mnie tak, że ścięgno było jedynie dodatkiem.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze