Marquez nie mógł oddychać
Marc Marquez, mistrz świata MotoGP, powiedział, że miał trudności z oddychaniem przez pięć sekund po wypadku, do którego doszło podczas pierwszego treningu przed Grand Prix Tajlandii.
Marquez, który jest na dobrej drodze do wywalczenia szóstego z rzędu tytułu, miał ciężki wypadek w zakręcie numer 7. Poobijany i utykający jeździec Hondy został przewieziony na kontrolę do miejscowego szpitala w Buriram. Badania przebiegły pomyślnie i Hiszpan wrócił na tor podczas drugiego treningu.
Marc Marquez, Repsol Honda Team, crashes
Photo by: Chang International Circuit
Pięciokrotny mistrz MotoGP powiedział, że chociaż było to bardzo bolesne, to dość szybko pozbierał się po kraksie. Największym zmartwieniem był problem z oddychaniem.
- Przez około pięć sekund nie mogłem oddychać. Z tego powodu nie podnosiłem się z ziemi. Trwało to pięć sekund, a mi się wydawało, że dwadzieścia. To było spore uderzenie, ale krok po kroku było coraz lepiej i gdy dotarłem do centrum medycznego czułem się w porządku.
- Jednak w pełni rozumiem, że lekarza chcą jak najlepiej poradzić sobie z taką sytuacją i przygotowani byli wykonać dokładny skan wszystkich rzeczy. Najważniejsze, że nic mi nie jest.
- Wszędzie czuję ból, ale najgorszą rzeczą po wypadku było to, że nie mogłem oddychać. To był główny problem.
Marquez wyjaśnił, że w momencie wypadku całkowicie zamknął przepustnicę w zakręcie numer 7, czego zwykle nie robił w tym podstępnym wirażu.
- Wyjeżdżałem z boksów, więc jechałem dużo wolniej niż zwykle. Miałem nowe opony. Tor może nie był wystarczająco czysty, ale to normalne. Podstawowa różnica polegała na tym, że zwykle w tym zakręcie nie przykręcamy kompletnie manetki gazu. Ja to zrobiłem, ponieważ byłem na okrążeniu wyjazdowym i nie cisnąłem.
- Kiedy ujmujesz gazu, włącza się hamowanie silnikiem i następnie blokuję tył. To nie jest problem mechaniczny. Bardziej mój, ponieważ jechałem wolno. Być może opona nie była gotowa [rozgrzana], a w tym miejscu było trochę brudno. Trudno to zrozumieć - podsumował Marc Marquez
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze