Marquez wskazuje kierunek rozwoju
Urzędujący mistrz świata MotoGP - Marc Marquez jasno wskazał jakich zmian trzeba dokonać w motocyklu Hondy, by zyskać jeszcze więcej wydajności w 2020 roku.
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
Marquez z łatwością zapewnił sobie szósty mistrzowski tytuł w królewskiej kategorii. Pewny triumfu był już cztery rundy przed końcem rywalizacji. Wygrał jedenaście wyścigów, a siedemnaście spośród osiemnastu rozegranych kończył w pierwszej dwójce.
Hiszpan dokonał tego wszystkiego korzystając z modelu RC213V, który jest niemal nieustannie krytykowany przez jeźdźców za trudność w prowadzeniu, szczególnie w zakrętach.
Co zaskakujące, główne życzenie Marqueza, dotyczące przyszłorocznego motocykla związane jest z przyczepnością w zakrętach oraz w końcowej fazie hamowania. Zwłaszcza w tym drugim obszarze znacząca poprawa została osiągnięta już w trakcie bieżącego sezonu, choć mistrz świata podkreśla, że wciąż jest wiele do zrobienia.
- Mamy sporo problemów z przyczepnością tyłu na wyjściach z zakrętów - odpowiedział Marquez zapytany co chce poprawić w RC213V.
- Yamaha ma naprawdę wiele przyczepności i w tym momencie jest najlepszym motocyklem pod tym względem. Szczególnie na nowych oponach. To niesamowite.
- To jedno. Kolejna rzecz to ostatnia faza hamowania. Zbyt mocno cierpi przednia opona i z tego powodu mamy sporo ratowań. W tym roku wykonaliśmy już jeden krok naprzód w tym obszarze. Musimy jednak sprawić, by ogumienie mniej się zużywało. Dzięki temu będziemy mieli więcej przyczepności na wyjeździe z zakrętów.
Cal Crutchlow z ekipy LCR jest jedynym motocyklistą poza Marquezem, któremu udało się wjechać Hondą na podium. Dokonał tego jednak tylko trzykrotnie i jest aktualnie dziewiąty w klasyfikacji sezonu, ze stratą 262 punktów do Hiszpana.
On z kolei poprosił, by motocykl zachowywał się po prostu konsekwentnie. Brytyjczyk zaznaczył, że aktualna specyfikacja wymaga od jeźdźca ogromnego wysiłku, dużo większego niż maszyny innych marek.
- Chciałbym, aby motocykl zachowywał się w sposób bardziej przewidywalny. Tak byśmy wszyscy mogli jeździć szybko, bez poczucia walki na limicie podczas każdego okrążenia.
- Wy dziennikarze cały czas obserwujecie jak jeżdżą poszczególne maszyny po torze i jestem pewien, że widzicie, iż nasza jest zdecydowanie najtrudniejsza w opanowaniu.
- Honda jest w pełni świadoma naszych próśb, ale to co mamy obecnie nie jest takie złe. Po prostu nie każdy jest w stanie być konkurencyjny tydzień po tygodniu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze