Miller: Powrót Lorenzo do Ducati nie jest wykluczony
Zawodnik zespołu Pramac Jack Miller przyznał, że w plotce mówiącej o powrocie Jorge Lorenzo do satelickiej ekipy Ducati jest „ziarnko prawdy”. Fabryczny jeździec Hondy mógłby zająć miejsce Australijczyka.
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
Po tym jak Danilo Petrucci przedłużył umowę z fabryczną ekipą Ducati, Miller postanowił w sezonie 2020 kontynuować współpracę z Pramakiem. Australijczyk oczekuje, że dostanie do dyspozycji najnowszą ewolucję maszyny włoskiej marki, choć kontrakt wciąż nie jest podpisany.
Co więcej przed Grand Prix Austrii pojawiły się doniesienia, że Lorenzo może opuścić Hondę i wrócić do satelickiego zespołu Ducati już w przyszłym roku.
Lorenzo miał kiepski start sezonu w barwach japońskiego producenta. W żadnym z pierwszych siedmiu wyścigów nie wbił się do pierwszej dziesiątki, a potem odniósł kontuzję i pauzuje do dziś.
Miller stwierdził, że fakt, że Lorenzo kompletnie nie idzie w Hondzie, a on sam nie ma jeszcze umowy z Pramakiem sugeruje, że w plotkach może być trochę prawdy.
- Myślę, że w plotkach o Lorenzo jest coś na rzeczy. Na pewno trzeba na to patrzeć w ten sposób, że aktualnie on nie osiągnął nic w Hondzie, nie daje rady nią jeździć. Łatwo jest podkulić ogon i uciec.
24-latek dodał jednak, że nie przejmuje się pogłoskami, ponieważ wierzy, że Pramac i w dużej mierze Ducati chcą by pozostał.
- Nie martwią mnie, nie jestem zestresowany. Tak jak powiedziałem. Odbyłem z Pramakiem wiele spotkań, dziś rozmawiałem również z Paolo [Campinotim, dyrektorem generalnym zespołu Pramac] na FaceTime i zdecydowanie powiedział, że chce mnie zostawić w ekipie.
- Musimy poczekać i zobaczyć, ale sądzę, że oni też go [Lorenzo] za bardzo nie chcą.
Miller nalega również, że nie myśli o przejściu do serii World Superbike już w przyszłym sezonie:
- Szczerze, nawet nie przyszło mi to do głowy. Dopiero zacząłem tu [w MotoGP] nieźle jeździć, więc nie chce jeszcze odchodzić - zakończył Jack Miller.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze