Morbidelli wkurzony na Millera
Franco Morbidelli przyznał, że w trakcie Grand Prix Japonii sygnalizował Jackowi Millerowi, jak bardzo jest wkurzony jego zachowaniem.
Franco Morbidelli, Petronas Yamaha SRT
Gold and Goose / Motorsport Images
Zawodnik Petronas SRT oraz Jack Miller jechali razem podczas otwierających okrążeń rywalizacji na Motegi i walczyli o najniższy stopień podium. Podczas trzeciego okrążenia niemal doszło między nimi do kontaktu, gdy Miller brawurowo zaatakował po wewnętrznej jednego z zakrętów.
Morbidelli odzyskał pozycję już w czwartym zakręcie i wtedy też wystawił prawą nogę, manifestując swoje niezadowolenie z manewru Australijczyka.
Miller ponownie wyprzedził Włocha, jednak jeźdźcy jeszcze raz wymienili się pozycjami, gdy w Ducati tego pierwszego zaczęły się problemy z tylną oponą. W tamtym momencie obaj rywale znajdowali się już daleko od podium.
- Byłem bardzo wkurzony - wyjaśnił Morbidelli. - Sądzę, że miałem lepsze tempo niż Jack, a on pewnie myślał, że jedzie lepiej ode mnie.
- Ostatecznie to ja miałem rację, ponieważ wyprzedziłem go i to pomimo problemów z oponą. Gdy go minąłem, szybko się oddaliłem i już go nie widziałem.
- Pokazałem mu, że jestem na niego wkurzony. Powodem było jego zachowanie w zakręcie wcześniej, gdy doszło do kontaktu.
Wyjaśniając swoją wersję wydarzeń, Miller powiedział: - On [Morbidelli] uważa, że był szybszy, ale nie miał odpowiedniego tempa. Próbowałem go wyprzedzić.
- Typowy Franco. Jest na wpół Brazylijczykiem. Sam uwielbia wślizgiwać się do wewnętrznej, a potem manifestuje niezadowolenie, wystawiając nogę. Na 100 procent chciał żebym jechał za nim, ale nie miałem takiego zamiaru.
Morbidelli uważa, że czas stracony na walce z Millerem kosztował go finalnie piątą pozycję, którą przejął od niego Cal Crutchlow.
- Mogłem zająć piąte miejsce, gdybym nie stracił tak dużo czasu na walce z Jackiem, to pewne. Jednak Maverick [Vinales] i [Andrea] Dovizioso mieli lepsze tempo ode mnie, więc i tak bym za nimi nie nadążył.
Z kolei Miller, posiadający zarówno na tyle, jak i na przodzie miękką oponę, ostatecznie spadł na dziesiątą pozycję po znacznej utracie przyczepności.
Jack Miller, Pramac Racing
Photo by: Gold and Goose / Motorsport Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze