Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Nakagami nie wytrzymał presji

Takaaki Nakagami przyznał, że duża presja związana z ruszaniem z pole position doprowadziła do głupiego błędu i upadku już na początku Grand Prix Teruel.

Start action, Takaaki Nakagami, Team LCR Honda leads

Start action, Takaaki Nakagami, Team LCR Honda leads

Gold and Goose / Motorsport Images

Nakagami rozpoczynał drugi weekend w Aragonii podbudowany nowym kontraktem z LCR Honda. Japończyk świetnie spisywał się już od pierwszego piątkowego treningu. W sobotę wywalczył pole position i wielu uważało go za faworyta Grand Prix Teruel.

Niestety, Nakagami popełnił błąd już przed piątym zakrętem otwierającego okrążenia i wszelkie nadzieje prysły w mgnieniu oka.

- Teraz czuję się już trochę lepiej - powiedział Nakagami kilka godzin po wyścigu. - Szkoda, że pojedynczy błąd tak wiele nas kosztował. Nawet teraz nadal nie mogę uwierzyć jak popełniłem ten błąd. Jestem rozczarowany sobą. Szczęśliwie nic mi nie jest, obyło się bez kontuzji.

28-letni jeździec otwarcie przyznał, że presja związana z pole position i prowadzeniem w wyścigu MotoGP okazała się dla niego zbyt trudna do zniesienia.

- Bycie na pole position było niesamowitym uczuciem, ale z drugiej strony towarzyszyła temu ogromna presja. Przed startem moje tętno było pewnie bliskie 200.

- Po raz pierwszy poczułem tak dużą presję z zewnątrz. Pierwszy raz na pole position, pierwsze prowadzenie w wyścigu, choć pewnie tylko przez 10 sekund. Nie mogłem dać sobie z tym rady. To powód mojego głupiego błędu.

Błąd Nakagamiego przerwał jego niesamowitą tegoroczną serię. To dopiero pierwszy wyścig, który nie przyniósł Japończykowi punktów.

- Jeśli wyciągnę wnioski z tego błędu, czeka nas świetlana przyszłość. Natomiast jeśli drugi raz zaliczę taką pomyłkę, będzie katastrofa. Musimy zrozumieć tę naukę i nauczyć się radzić sobie z presją.

- Dzisiaj nie byłem w stanie jej niestety kontrolować, ale jeśli w przyszłości mi się uda, wtedy będziemy wygrywać wyścigi. Choć jestem rozczarowany, nie mogę doczekać się kolejnych wyścigów. Zostały trzy rundy i nie interesują mnie mistrzostwa. Chce czerpać frajdę - zakończył Takaaki Nakagami.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Morbidelli i dwa Suzuki
Następny artykuł Morbidelli chce walczyć o tytuł

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska