Nieunikniona awaria Millera
Jack Miller wyjaśnił, że wycofanie się z Grand Prix Francji wynikało z awarii silnika w jego Ducati.
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
Reprezentant Pramaca prowadził krótko na pierwszym okrążeniu niedzielnego wyścigu Le Mans i utrzymywał się w czołówce aż do 19 okrążenia. Musiał się jednak wycofać z powodu awarii.
Wściekły Miller po zjeździe do alei serwisowej unikał nawet spotkania z prasą.
Później, za pośrednictwem mediów społecznościowych wyjaśnił, że w GP20 były problemy z silnikiem już podczas sesji rozgrzewkowej. Miał ostatecznie startować na innym motocyklu, ale ogłoszenie wyścigu mokrym oznaczało, że musiał wrócić na maszynę, która była ustawiona pod kątem jazdy w deszczu.
- Mieliśmy problem z silnikiem, pojawiło się to podczas rozgrzewki, więc przerzuciliśmy się na drugi motocykl na wyścig - przekazał Miller.
- Jednak tuż przed startem zaczęło padać, musieliśmy wrócić do oryginalnego motocykla z ustawieniami na mokrą nawierzchnię - dodał. - Nie mieliśmy czasu na naprawianie czegokolwiek, więc po prostu trzymaliśmy kciuki, ale stało się to, co było nieuniknione.
- To tylko jeden z tych dni… Jeśli chodzi o Aragonię, zobaczymy, co uda się tam zrobić - dodał.
Le Mans stanowiło już jego trzeci nieukończony wyścig w MotoGP 2020. Na pięć rund przed końcem sezonu traci 40 punktów do lidera Fabio Quartararo.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze