Odważna deklaracja Bastianiniego

Enea Bastianini, zwycięzca Grand Prix Francji, stwierdził, że dołączając do fabrycznej ekipy Ducati mógłby stanowić „problem” dla Francesco Bagnaii.

Podium: race winner Enea Bastianini, Gresini Racing

Bastianini świetnie spisuje się podczas rozpoczętego w marcu sezonu. Wygrał już trzeci wyścig i jest trzeci w tabeli jeźdźców. W niedzielę „Bestia” był najlepszy w Le Mans.

Zawodnik Gresini Racing pokonał w walce Bagnaię. Fabryczny motocyklista Ducati popełnił błąd i zaliczył upadek, gdy próbował odrobić stratę do młodszego kolegi.

Bagnaia ma zapewniony kontrakt z Ducati aż do końca sezonu 2024. Obsada drugiej strony fabrycznego garażu nie jest w tej chwili znana. W grze są Jack Miller - obecny partner „Pecco”, Jorge Martin - występujący aktualnie w Pramac Racing - oraz właśnie Bastianini.

Pytany w Le Mans czy swoją formą daje Ducati jasny sygnał, że to właśnie on powinien zostać awansowany, Bastianini odparł:

- Nie wiem. Nie jestem szefem Ducati. Myślę jednak, że moja sytuacja jest lepsza w porównaniu z innymi zawodnikami Ducati.

- Pecco powiedział wczoraj, że wolałby zostać z Jackiem. To chyba jego zdanie, ale nie wiem czy Ducati będzie chciało go słuchać. Nawet jeśli zostanę w Gresini lub przejdę do innego zespołu, ale dostanę fabryczny sprzęt, mogę być szybki.

Ciągnięty za język czemu Bagnaia woli Millera w roli zespołowego partnera, Bastianini stwierdził:

- Jest liderem Ducati i dlatego preferuje Millera, ponieważ zna potencjał zarówno mój, jak i Martina. To może być dla niego problem.

Spytany o sprawę Bagnaia stwierdził, że preferowałby Millera tylko dlatego, że jeżdżą razem już od 2019 roku [wcześniej w Pramacu], a ewentualne powołanie dla Bastianiniego byłoby zasłużone.

- Jack jest moim zespołowym kolegą od 2019 roku i znam go bardzo dobrze - powiedział Pecco. - To normalne więc, że gdybyś miał wybór, wolałbyś dzielić garaż z kimś, z kim więcej rozmawiasz i dłużej go znasz.

- Tak więc Jack jest moim pierwszym wyborem, ponieważ jest kolegą i dobrym partnerem. Lubię z nim pracować. Jednak to zespół musi wybrać. Jeśli to będzie Enea lub jeśli to będzie Martin, nie ma znaczenia. Zawsze miałem dobre relacje z zespołowymi kolegami.

- Sądzę, że Enea zasłużył na miejsce, ponieważ w Austin był konkurencyjny, a dziś wygrał wyścig.

Enea Bastianini, Gresini Racing

Enea Bastianini, Gresini Racing

Photo by: Gold and Goose / Motorsport Images

akcje
komentarze

Bastianini po raz trzeci

Espargaro nie zna przyszłości

Zaprenumeruj