Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ostatnia szansa Marqueza

Marc Marquez przyznał, że rozpoczynał weekend na Circuit of the Americas z myślą, iż Grand Prix Ameryk może być jego ostatnią szansą na zwycięstwo w sezonie 2021.

Marc Marquez, Repsol Honda Team

Marc Marquez, Repsol Honda Team

Dorna

Marquez prowadził od pierwszego zakrętu aż do mety. Przewaga nad Fabio Quartararo wyniosła niemal 5 sekund. Hiszpan odniósł drugie zwycięstwo w sezonie - drugie na torze z przewagą lewych zakrętów. Takie obiekty ułatwiają mu oszczędzanie wciąż rehabilitowanej prawej ręki.

Jeździec Hondy przyznał, że nie mógł wymarzyć sobie lepszego wyścigu, a przed rozpoczęciem weekendu miał z tyłu głowy myśl o ostatniej szansie na triumf w 2021 roku. Wcześniej na COTA wygrywał aż sześciokrotnie.

- To był doskonały wyścig. Dokładnie o takim śniłem zeszłej nocy - powiedział Marquez. - Prawdą jest, że plan zakładał prowadzenie od początku rywalizacji, ponieważ pierwsze okrążenia są moją słabą stroną i chciałem przyhamować cały wyścig. Kiedy zobaczyłem, że wszystko jest w porządku, zacząłem naciskać.

- Po prostu mocno przyspieszyłem, z okrążenia na okrążenie byłem pół sekundy szybszy. To pozwoliło zbudować przewagę. Jestem naprawdę bardzo, bardzo szczęśliwy. To trudny sezon. Czasami się rozbijam, nie rozumiejąc czemu, czasami jestem szybki i nie rozumiem czemu, a czasami wolny.

- Na tę wygraną jednak czekałem, ponieważ zdawałem sobie sprawę, iż może to być ostatni tor, gdzie mam szansę wygrać. Okaże się. Planem jest być konsekwentnym w trzech ostatnich wyścigach i zobaczymy, co się wydarzy.

Marquez był najszybszy w piątkowych treningach, jednak zdradził, że wcale nie uważał, by tego dnia jeździł dobrze. Hiszpan dodał, że kluczem do wygranej było nieprzeciążanie ręki podczas mniej ważnej części weekendu.

- Najważniejszym punktem weekendu była sobota. Wtedy też nie czułem się najlepiej. Prędkość niby była, ale nie czułem toru, podbić, nie naciskałem. Jeśli nie masz dobrego wyczucia, a będziesz naciskał, bardziej używasz mięśni i liczy się kondycja.

- W sobotę naciskałem tylko przez jedno okrążenie, a dzisiaj podczas rozgrzewki. Kluczem był wczorajszy dzień. Zachowanie spokoju i zaoszczędzenie energii. Dzisiaj to pokazałem, dając z siebie wszystko - podsumował Marc Marquez.

Marc Marquez, Repsol Honda Team

Marc Marquez, Repsol Honda Team

Photo by: Gold and Goose / Motorsport Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ameryka szczęśliwa dla Marqueza
Następny artykuł Szkoda szansy dla Rei

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska