Pedrosa rozważyłby powrót
Dani Pedrosa przyznał, że rozważyłby występ z dziką kartą, gdyby KTM zwrócił się do niego z prośbą o przetestowanie RC16 w warunkach wyścigowych.
Dani Pedrosa, Red Bull KTM Factory Racing
Gold and Goose / Motorsport Images
Pedrosa wycofał się ze startów w MotoGP na koniec 2018 roku. Trzynaście sezonów w królewskiej klasie spędził reprezentując barwy Hondy. Hiszpan wygrał w tym okresie 31 wyścigów i trzykrotnie kończył mistrzostwa na drugiej pozycji. Następnie związał się z KTM, gdzie pełni rolę testera i zajmował się m.in. rozwojem tegorocznej ewolucji RC16.
W przeciwieństwie do wielu innych jeźdźców pracujących w tym samym charakterze, Pedrosa wielokrotnie odrzucał możliwość występu z dziką kartą. Nie pokusił się o to nawet w momencie, gdy kilka wyścigów przed końcem ubiegłorocznego sezonu z KTM wyrzucono Johanna Zarco.
Teraz, w momencie przerwy w rywalizacji, spowodowanej pandemią koronawirusa, 34-latek nie wyklucza występu fabryczną maszyną austriackiego producenta, jednocześnie wciąż oceniając szanse jako niewielkie.
- W tej chwili nie przeszło mi to przez myśl - powiedział Pedrosa w rozmowie z DAZN. - Motocykl wymaga dalszej pracy, testujemy poszczególne części i jeszcze nie jest to gotowe z myślą o wyścigu. Jednak jeśli używasz motocykla również w roku kolejnym i skorzystasz na sprawdzeniu maszyny w sposób pojawiający się jedynie podczas wyścigu, wtedy ma to sens [bym pojechał z dziką kartą].
Jorge Lorenzo, który wraz z końcem ubiegłorocznej rywalizacji poszedł śladem Pedrosy i fotel podstawowego zawodnika zamienił na rolę testera [w Yamasze], potwierdził niedawno chęć występu w pojedynczym grand prix. Wybór padł na Katalonię [aktualnie przełożoną z powodu pandemii koronawirusa], więc pojawiła się możliwość, że obaj Hiszpanie spotkają się ponownie na torze.
- Nie wiem jakie są jego motywy. Może chce spróbować jakichś rzeczy lub osobiście pragnie się ścigać. A może jedno i drugie - powiedział Pedrosa o planach Lorenzo. - Jasne jest jednak, że nieco inaczej to wygląda, gdy motocykl działa tak, jak powinien i trzeba się tylko nauczyć toru. Natomiast z punktu widzenia mistrzostw i kibiców fajnie byłoby zobaczyć Lorenzo ponownie.
- Jeśli chodzi o to, by nasze występy z dzikimi kartami zbiegły w czasie, to ja nie wrócę dopóki nie będzie to częścią projektu KTM, a wyścig nie okaże się korzystny przy rozwoju motocykla - zapowiedział Dani Pedrosa.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze