Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Petrucci czeka na rozmowy z Ducati

Danilo Petrucci przyznaje, że negocjacje dotyczące przedłużenia umowy z Ducati byłyby już w toku, gdyby początek sezonu MotoGP nie został opóźniony przez pandemię koronawirusa.

Danilo Petrucci, Ducati Team

Gold and Goose / Motorsport Images

Po rocznym przedłużeniu kontraktu z marką z Bolonii i zwycięstwie w Mugello w ubiegłorocznych mistrzostwach, Petrucci przygotowywał się na kolejny ważny sezon pod kątem swojej przyszłości w składzie Ducati.

Jednak pogarszająca się sytuacja na całym świecie z powodu pandemii koronawirusa spowodowała wstrzymanie wszystkich serii wyścigowych w tym MotoGP. W przypadku tych mistrzostw przynajmniej do majowego GP Hiszpanii.

Szanse Petrucciego na pozostanie obok Andrei Dovizioso wzrosły, gdy Yamaha przedłużyła kontrakt z Maverickiem Vinalesem i ściągnęła Fabio Quartararo do głównej ekipy na 2021 rok. Włoch jednak wciąż stoi w obliczu konkurencji ze strony byłego kolegi z zespołu Pramac - Jacka Millera i nowego w Avintii Johanna Zarco.

- Nie rozpoczęliśmy rozmów kontraktowych z Ducati, ale na pewno byśmy to zrobili, gdyby mistrzostwa się już rozpoczęły - powiedział Petrucci dla Sky Italia. - Wszystko zostanie przełożone na lipiec i sierpień, w środkowej części sezonu, aby lepiej przyjrzeć się sytuacji.

- Oczywiste jest, że chciałbym kontynuować ściganie się z Ducati, jestem z nimi od 2015 roku i zawsze chciałem być w pozycji, w której jestem teraz. Wiem, że jest wielu silnych zawodników, którzy chcą mojego motocykla, ale celem jest pozostanie tutaj na wiele lat.

- Przedłużenie kontraktu jest w moich rękach, wszystko zależy od moich wyników, a jeśli nie spiszę się wystarczająco dobrze, będę musiał rozejrzeć się za inna ekipą - nie ukrywał.

Pozycja Petrucciego może zostać dodatkowo podważona przez fakt, że kilka wyścigów, w których dobrze sobie radził w ostatnich latach, jest przełożonych przez pandemię lub nawet w ogóle mogą się nie odbyć.

- Nie wiem na poziomie fizycznym, jak to będzie z tyloma wyścigami pod koniec mistrzostw, to jest nowa sytuacja dla wszystkich - powiedział. - Począwszy od Jerez, lubię kolejne zaplanowane tory. Zawsze dobrze sobie radziłem w Le Mans, Mugello, Barcelonie i Assen. Jest jasne, że nie będziemy mieli wakacyjnej przerwy, zobaczymy klimaty, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy w Argentynie, Stanach Zjednoczonych i w Walencji i nikt nie wie, jak na nie zareagujemy.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Suzuki było gotowe
Następny artykuł Rossi odkłada decyzję

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska