Pirro śledził Marqueza
Marc Marquez jest przekonany, że zespół Ducati polecił swojemu testowemu motocykliście, Michele’owi Pirro, śledzenie go podczas kwalifikacji do Grand Prix Włoch.
Marc Marquez, Repsol Honda Team
Gold and Goose / Motorsport Images
Zawodnik Hondy zdobył swoje czwarte pole position w bieżącym sezonie. Hiszpan w ostatnich sekundach czasówki wyprzedził w tabeli wyników Fabio Quartararo. Kluczowe 0,2s Marquez zyskał jadąc po torze tuż za Dovizioso.
Wyjaśniając swoją strategię z ostatnich minut kwalifikacji, Marquez powiedział, że zmiana taktyki spowodowana była przekonaniem, że wystawiony z dziką kartą Michele Pirro, na polecenie Ducati miał śledzić każdy ruch urzędującego mistrza MotoGP.
- Od razu zauważyłem, że Pirro podążał za mną cały czas - powiedział Marquez. - Wygląda na to, że robił to na polecenie Ducati. Stwierdziłem - ok. Na drugich przejazdach będzie inaczej. To ja będę śledził ich. Kiedyś korzystałem z tego typu strategii i działała dobrze.
- Pirro czekał na mnie, Dovi [Dovizioso] podobnie, ale czas wykręciłem dobry. Dobrze wyliczyłem dystans i przejechałem udane okrążenie.
Podpytywany ponownie czy naprawdę wierzy, że Pirro kopiował każdy jego ruch, Marquez stwierdził: - Takie było moje odczucie. Wyjechałem pierwszy, tak jak zwykle, a Pirro zrobił to tuż za mną. Gdy zwolniłem, on zrobił to samo. Zjechałem do boksów - on też. Czas okrążenia też zanotował tuż po mnie. Potem postanowiłem zmienić strategię.
- Stwierdziłem, że teraz ja ich będę śledził. Czekałem, ponieważ Pirro nie wyjeżdżał. Pojawił się za to Dovi i za nim pojechałem. Był dwunasty po pierwszych przejazdach, więc wiedziałem, że będzie mocno naciskał, by poprawić czas.
Dovizioso zakończył kwalifikacje z dziewiątym czasem. Przyznał, że jazda z Marquezem tuż za plecami nie była dla niego dużym problemem.
- Jechał za mną, ale to nie był duży kłopot. Może robić co zechce. Nie rozumiem do końca czemu to zrobił, ale zdobył pole position, więc postąpił prawidłowo.
Mimo odległej pozycji startowej Dovizioso, Marc Marquez sądzi, że włoski zawodnik nie będzie miał dużych problemów w dotarciu na metę w czołówce: - Jutro będzie gonił. Sądzę, że może wywalczyć podium bez większego wysiłku - zakończył motocyklista Hondy.
Wyścig o Grand Prix Włoch rozpocznie się o godzinie 14:00.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze