Quartararo nie miał szans
Fabio Quartararo uważa, że nie miał szans na wygraną w Grand Prix Walencji, a tylko zwycięstwo pozwalało mu myśleć o obronie tytułu.
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
Quartararo musiał w Walencji wygrać i liczyć, że Francesco Bagnaia nie dojedzie wyżej niż na piętnastej pozycji. Żaden warunek nie został spełniony. Francuz ruszał jako czwarty. Po starcie stracił kilka miejsc, ale szybko je odzyskał. Gonił ścisłą czołówkę, ale kraksy Jacka Millera i Marca Marqueza niewiele mu dały. Mimo że był blisko prowadzącej trójki, wyprzedził go Brad Binder i ostatecznie lider Yamahy finiszował czwarty, tracąc trofeum na rzecz Bagnaii.
Pytany czy po udanym początku wyścigu miał wrażenie, że jest szansa na zwycięstwo, Quartararo odparł:
- Nie. Niestety nie. Mieliśmy świetny start, potem trochę odrobiliśmy do czołówki, jednak kiedy Jack zahamował w zakręcie numer 2, pojechaliśmy szeroko. Chciałem cisnąć, gdy dotknęliśmy się z Pecco. Wtedy naprawdę chciałem cisnąć na maksimum. Na tamtym okrążeniu byłem na limicie. W zasadzie cały czas tak było.
- Niczego nie żałuję, ponieważ dałem z siebie dzisiaj 100 procent. Kiedy tracisz tytuł w taki sposób, trzeba szukać pozytywów, nawet jeśli w tym momencie 99 procent uczuć jest negatywnych. Ten jeden procent to czteromiesięczne oczekiwanie na kolejny wyścig, podczas którego będę zły pracując jeszcze ciężej, przygotowując się do 2023 roku.
Tuż po wyścigu Quartararo pogratulował Bagnaii. Przyznał, że pierwszy kwadrans po zakończeniu rywalizacji był trudny, ale dodał, iż jest wojownikiem i wkrótce zamierza zacząć przygotowania do kolejnej kampanii.
- Po wyścigu było wiele emocji. Jestem zwycięzcą, jestem wojownikiem. Chcę być pierwszy. Oczywiste więc, że te piętnaście minut po wyścigu było trudne.
- Stało się. Trzeba zamknąć ten rozdział i otworzyć kolejny. A ten zaczyna się we wtorek. Naprawdę nie mogę się doczekać - podsumował Quartararo, zapowiadając wtorkowe testy nowych motocykli, szykowanych już na sezon 2023.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze