Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Rossi długo czekał

Podczas gdy Marc Marquez zdominował Grand Prix Argentyny, kibice obserwowali w niedzielę zaciętą walkę o drugie miejsce, między Valentino Rossim i Andreą Dovizioso.

Valentino Rossi, Yamaha Factory Racing

Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images

Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł zawodnik zespołu Monster Energy Yamaha. Włoch ostatecznie uporał się z Dovim na ostatnim okrążeniu.

To dla niego pierwsze podium w od czasu zeszłorocznego Grand Prix Niemiec.

- Minęło sporo czasu odkąd ostatni raz stałem na podium, to było na Sachsenring w zeszłym roku - powiedział Valentino Rossi. - To drugie miejsce jest szczególnie satysfakcjonujące, ponieważ podczas dwóch ostatnich wyścigów w zeszłym sezonie, w Malezji i Walencji, byłem blisko pierwszego i drugiego miejsca, ale popełniłem pewne błędy. Ukończenie mistrzostw w taki sposób było trudne do zaakceptowania, więc tym bardziej ten rezultat jest ważny dla mnie, zespołu i dla Yamahy.

- Jestem szczęśliwy. Starałem się utrzymać z przodu. Spodziewałem się, że będę jeszcze szybszy, ale wraz ze wzrostem temperatury miałem więcej kłopotów – dodał. - Dovi jechał przede mną, bardzo dobrym tempem. Odskoczyliśmy od zawodników jadących z tyłu i to była nasza walka. Od tego momentu wiedziałem, że muszę być bardzo precyzyjny na hamowaniach, aby zająć drugie miejsce, bez popełnienia nawet centymetrowego błędu. W przeciwnym razie Dovi by mnie wyprzedził.

- Ciesze się, przed wszystkim dlatego, że manewr wyprzedzania na ostatnim okrążeniu zawsze jest wyjątkowy. Jestem zadowolony również dlatego, że dobrze radziłem sobie na dohamowaniach - podsumował.

Rossi awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji mistrzostw.

Andrea Dovizioso, Ducati Team, Valentino Rossi, Yamaha Factory Racing

Andrea Dovizioso, Ducati Team, Valentino Rossi, Yamaha Factory Racing

Photo by: Gold and Goose / LAT Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł GP Argentyny pod dyktando Marqueza
Następny artykuł Lorenzo nie szuka wymówek

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska