Rossi i Rins powalczą do końca
Lider mistrzostw MotoGP - Andrea Dovizioso uważa, że jego rywale, Alex Rins oraz Valentino Rossi, utrzymają się w walce o tytuł aż do końca sezonu.
Alex Rins, Team Suzuki MotoGP, Valentino Rossi, Yamaha Factory Racing
Gold and Goose / Motorsport Images
Dovizioso był jedynym zawodnikiem, który w ciągu ostatnich dwóch sezonów włączył się do walki z Marquezem o mistrzostwo. Jednak to zawodnik Hondy zapewnił sobie czwarty i piąty tytuł w królewskiej klasie.
Wypadek Marca Marqueza podczas ostatniego Grand Prix Ameryk sprawił, że na czele punktacji wylądował Dovi, z małą przewagą nad zwycięzcą wyścigu w Austin - Alexem Rinsem. Trzeci jest Valentino Rossi.
W ostatnich latach Yamaha nie była w stanie zbliżyć się do Hondy i Ducati. Suzuki nie zdobyło tytułu od 2000 roku.
- Różnica polega na tym, że teraz jest więcej konkurencyjnych motocykli niż w ubiegłym roku – powiedział Dovi. - Suzuki zdecydowanie postawiło krok naprzód, a w ostatnich wyścigach minionego sezonu gościli kilka razy na podium.
- Rins dojrzał, a Valentino dogaduje się ze swoją maszyną. Dlatego uważam, że będą liczyli się w walce o mistrzostwo do samego końca - stwierdził.
Dovizoso jest zdania, że większa liczba zawodników w stawce, z aspiracjami do tytułu, „może być zarówno pozytywna, jak i negatywna”, mając równocześnie nadzieję na końcowy sukces dla Ducati, pierwszy od wygranej Casey’a Stonera w 2007 roku.
- Przez ostatnie dwa lata nie pokonaliśmy Marca. Kiedy miał swoje gorsze dni i tak zawsze był na podium. My miewaliśmy problemy, które przekładały się na nasze wyniki. Natomiast w tym roku jesteśmy mocniejsi i bardziej regularni.
- To prawda, że jest więcej liczących się zawodników, więc nawet utrzymanie się w czołowej dziesiątce kwalifikacji jest trudne. Pozostali są w tej samej sytuacji, więc będziemy obserwowali rozwój wydarzeń z weekendu na weekend - podsumował.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze