Rossi odpowiedział sceptykom
Valentino Rossi stwierdził, że drugie pole startowe do Grand Prix Wielkiej Brytanii jest dla niego jeszcze słodsze, ponieważ mógł dzięki niemu odpowiedzieć licznym sceptykom, mówiącym, że powinien zakończyć swoją karierę w MotoGP.
Valentino Rossi, Yamaha Factory Racing
Gold and Goose / Motorsport Images
Rossi drugim miejscem wyrównał swój najlepszy tegoroczny wynik w czasówce. Ostatni raz tak wysoko startował do kwietniowej rundy w Austin.
Dobry występ przyszedł w momencie lekkiego odrodzenia się włoskiej legendy, które ma miejsce po letniej przerwie w MotoGP. Rundy w Czechach i Austrii już pokazały pewne symptomy poprawy. Wcześniej „The Doctor” miał fatalną serię kilku wyścigów bez dorobku punktowego, po których coraz głośniejsze stały się sugestie, że 40-latek powinien odwiesić kask na kołek.
Siedmiokrotny mistrz najbardziej prestiżowej kategorii wyścigów motocyklowych powiedział, że szybkość, którą pokazał na Silverstone udowodniła, że wciąż ma wszystko co potrzebne, by być konkurencyjnym, niezależnie od tego co mówią jego krytycy.
- Wiem, że mam motywację i mogę być silny, ponieważ również fizycznie czuję się bardzo dobrze - zaznaczył Rossi. - Wiele zależy od tego jak czuję się na motocyklu. W połowie sezonu byłem optymistą, ponieważ były tory, które lubię, jednak znajdowaliśmy się w złej sytuacji. Trochę się zagubiliśmy, a ja nie byłem w stanie szybko jeździć.
- Widzimy na przykładzie [Jorge] Lorenzo co dzieje się, gdy nie jesteś gotowy na 100 procent. Nie ma wtedy P7, a jest P18.
- To normalne w moim wieku i na moim etapie kariery, że jak mam trzy słabe wyścigi z rzędu, to ludzie zaczynają mówić: „on jest stary, czas zostać w domu”. Tak to już jest. Przez to też jestem [teraz] szczęśliwszy, ponieważ wiem, że jeśli dobrze pojadę, to będę konkurencyjny.
- Wynik jest już niezły, ale najważniejsze, by jutro zaliczyć dobry wyścig i walczyć o podium - zakończył Valentino Rossi.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze