Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Rossi zaskoczony brakiem przyczepności

Valentino Rossi był jednym z wielu motocyklistów MotoGP, zaskoczonych „niesamowicie” niską przyczepnością na Circuit de Catalunya Barcelona.

Valentino Rossi, Yamaha Factory Racing

Valentino Rossi, Yamaha Factory Racing

Gold and Goose / Motorsport Images

Nawierzchnia toru została zmieniona w 2018 roku, a Jorge Lorenzo pobił wtedy rekord trasy w kategorii MotoGP oraz ustanowił najszybsze okrążenie wyścigu.

W czasie trwania tegorocznego weekendu żaden z zawodników nie zbliżył się do wyniku Hiszpana. Fabio Quartararo, zwycięzca kwalifikacji, stracił około 0,8 s do rekordu Lorenzo, a różnica tempa na długim dystansie zgodnie z przewidywaniami będzie na podobnym poziomie.

- W zeszłym roku wymienili asfalt i dlatego była przyczepność - zaznaczył Rossi. - Tempo na pole position było o 0,8 s lepsze od tegorocznego. Niesamowite, w przeciągu jednego roku tor stracił tyle przyczepności. Powróciliśmy więc do starych czasów.

- Z doświadczenia wiem, że w Barcelonie możesz poszukiwać przyczepności przez cały weekend, a finalnie i tak jej nie znajdziesz. Trzeba się z tym pogodzić i próbować odpowiednio przyspieszać.

Jeździec zespołu LCR Honda, Cal Crutchlow podkreślił, że trasa jest ewidentnie inna niż rok temu i nawet pokazał mediom dowód w postaci zdjęć.

- Realia są takie, że tor jest jak lód. Po dwudziestu okrążeniach zeszłorocznego wyścigu wykręciłem 1.40,2 s i to trzy razy pod rząd. Dziś zakwalifikowałem się z czasem 1.40,1 s. Trasa nie jest najlepsza, opony też nie pracują najlepiej.

- Spójrzcie na różnicę w kolorze, dlatego nie mamy przyczepności. Nie bardzo rozumiemy czemu tak się dzieje, ponieważ mówią, że mistrzostwa Hiszpanii wykręcają podobne czasy [do ubiegłorocznych], jeśli nie lepsze. To naprawdę bardzo, bardzo dziwne, że nie ma przyczepności w tym roku.

Jack Miller z zespołu Pramac potwierdził te słowa, dodając, że wielu motocyklistów miało kraksy w nieoczekiwanych miejscach.

- Uważam, że trasa zdecydowanie się zmieniła w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jest bardzo śliska, mówiąc szczerze miejscami aż przerażająca. Widzieliście co stało się z Frankiem [Franco Morbidelli] tego poranka. Mamy duże uślizgi na wejściach w zakręty, co nie jest normalne.

Podobnie warunki opisał również duet fabrycznej ekipy Ducati: Andrea Dovizioso i Danilo Petrucci. Ten drugi przyznał, że był bardzo zaskoczony widząc kurz na początku weekendu.

U Dovizioso brak przyczepności wywołał pytania dotyczące wyścigowego tempa u motocyklistów.

- Jest wielkie zdziwienie i konsternacja ze względu na niską przyczepność. Jesteśmy o sekundę wolniejsi niż przed rokiem. Wszyscy zmagają się z odpowiednim przygotowaniem opon. Jest bardzo ciężko podjąć odpowiednią decyzję.

- Spora grupa ma podobne tempo i ciężko odgadnąć jakie dokładnie będzie ono podczas wyścigu, ponieważ wszyscy mieli problemy i niewielu zawodników zrobiło większą liczbę okrążeń na tym samym komplecie – zakończył Andrea Dovizioso.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Lorenzo zadowolony z poprawek
Następny artykuł Marquez wygrywa wyścig pełen kraks

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska