Rossiemu brakuje konkurencyjności
Valentino Rossi przyznaje, że jest nie jest na tyle konkurencyjny, aby powalczyć o tytuł w MotoGP 2020.
Valentino Rossi, Yamaha Factory Racing, after crash
Gold and Goose / Motorsport Images
Po siedmiu wyścigach sezonu zaledwie 27 punktów dzieli pierwszą dziesiątkę w klasyfikacji zawodników, w tym czołową czwórkę zaledwie cztery punkty.
Rossi, który nie ukończył Grand Prix Emilii-Romanii, jest 26 oczek za prowadzącym Andreą Dovizoso.
Zapytany, co jego wywrotka w ostatnim wyścigu oznaczała dla nadziei na tytuł, odparł: - Dużo się mówi o mistrzostwie, to prawda, ponieważ różnica w punktacji nie jest duża.
- Straciłem owszem trochę w łącznej klasyfikacji, ale niewiele się zmieniło. Między zawodnikami są małe różnice punktowe, a mistrzostwa są jeszcze długie i wszystko mamy otwarte - kontynuował. - Wiele może się zdarzyć. My musimy być mocniejsi i jeździć szybciej. W miniony weekend staraliśmy się poprawić.
- Czy udało nam się postawić krok naprzód, tego nie wiem. Rozbiłem się po półtorej okrążenia z powodu błędu, który popełniłem w czwartym zakręcie - przekazał. - W każdym razie nie jestem zbyt konkurencyjny, nie na tyle, aby walczyć o tytuł. Musimy mieć lepsze tempo.
Rossi po wywrotce pozbierał się i wrócił do dalszej jazdy. Miało to na celu ocenę wspomnianych zmian w ustawieniach. Ostatecznie na szesnastym okrążeniu wycofał się z wyścigu.
- Po tym błędzie kontynuowałem jazdę. Zaliczyłem jeszcze kilka okrążeń. W ten weekend zmieniliśmy nieco ustawienia motocykla i próbowałem to zrozumieć. Przyczepność tyłu podczas przyśpieszania nadal nie jest naszą mocną stroną. Próbowaliśmy różnych rzeczy i w sobotę nie było tak źle. Natomiast rano (w niedzielę, podczas rozgrzewki), miałem trochę więcej kłopotów ze ślizganiem się i degradacją opony.
- W zeszłym tygodniu czułem się bardziej konkurencyjny - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze