Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Starcie Zarco i Lorenzo

Jorge Lorenzo i Johann Zarco starli się ze sobą w prasie i mediach społecznościowych. Poszło o pieniądze.

Jorge Lorenzo, Yamaha Factory Racing

Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images

Od czasu przejścia na emeryturę w listopadzie ubiegłego roku, Jorge Lorenzo sam zarządza swoimi mediami społecznościowymi, za pośrednictwem których prowadzi ostatnio ożywioną działalność.

Pozwala sobie na ciągłą interakcję z fanami, odniósł się też do niedawnej krytyki pod jego adresem ze strony Johanna Zarco.

Francuz, który od tego roku w MotoGP będzie reprezentował Avintię, udzielił obszernego wywiadu dla gazety Marca. Wspomniał między innymi właśnie o Lorenzo. Hiszpan odchodząc na emeryturę, zrezygnował z kontraktu z Hondą na 2020 rok, o wartości 3 milionów euro. Skusił się natomiast na rolę testera w ekipie Yamahy.

- Nie wiem, sądzę, że bardziej martwił się o pieniądze niż ja - tłumaczył Zarco powrót Lorenzo do współpracy z Yamahą. - Mamy zupełnie inny sposób myślenia.

- Nie dbam tak o pieniądze jak Lorenzo. Ja musiałem wziąć kredyt na dom. On mieszka w państwie, w którym nie płaci podatków lub płaci niewiele. Ja mieszkam we Francji. Tu płacę podatki i spłacam kredyt. Miałem wiele powodów by kontynuować [dalsze starty w zespole KTM] dla pieniędzy, ale nie zrobiłem tego.

Dzień po publikacji wywiadu, głos zabrał Lorenzo, podczas otwartej dyskusji z kibicami.

- Nie lubię mieszać się w czyjeś sprawy finansowe. Każdy działa tak, jak może w oparciu o środki, którymi dysponuje - napisał Lorenzo. - …jeśli jednak mnie pytacie, myślę, że [Zarco] powinien zadać sobie pytanie, jak po ponad dziesięciu latach w mistrzostwach świata, z dwoma tytułami na koncie i podpisując kontrakt z KTM, wciąż spłaca hipotekę swojego domu.

Po rozstaniu z KTM, Zarco zaliczył z HRC trzy ostatnie rundy MotoGP 2019. Miał nadzieję, że podpisze kontrakt z zespołem, gdy Lorenzo poinformował o zakończeniu kariery. Honda wolała jednak Alexa Marqueza, młodszego brata lidera ich zespołu, utytułowanego Marca Marqueza.

- Marc [Marquez] ma władzę w Hondzie. Jest najlepszym zawodnikiem - mówił Zarco. - Marzył o tym, aby jego brat znalazł się w HRC. To dla nich piękna historia. Jego głos jest ważny w zespole.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Lorenzo wdzięczny Hondzie
Następny artykuł Aprilia zaprezentowała się ostatnia

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska