Suzuki zaskoczone wynikami
Davide Brivio, menedżer Suzuki w MotoGP, przyznał, że jego zespół - choć pewny siły swojego motocykla - nie spodziewał się, iż będzie prowadził w mistrzostwach przed ostatnią fazą sezonu.
Alex Rins, Team Suzuki MotoGP, Joan Mir, Team Suzuki MotoGP
Gold and Goose / Motorsport Images
Alex Rins wygrał Grand Prix Aragonii, a Joan Mir uplasował się na najniższym stopniu podium. Dzięki punktom za trzecie miejsce, Mir został liderem sezonu i ma 6 oczek zapasu nad Fabio Quartararo. Wśród zespołów prowadzi Team Suzuki przed Petronas SRT.
- To był wyjątkowy dzień - powiedział Brivio. - Odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo w sezonie i teraz jesteśmy liderami w klasyfikacji indywidualnej i zespołowej. Oczywiście pozostało jeszcze kilka wyścigów, ale cieszymy się chwilą, ponieważ podwójne podium to dla nas coś wspaniałego.
- Nie błyszczymy w kwalifikacjach, ale Alex spisał się świetnie, wygrywając wyścig po starcie z dziesiątego pola. Również Joan pojechał mądrze ruszając jako szósty. Przygotowujemy się z wyścigu na wyścig, więc musimy utrzymać rozpęd.
Chociaż mistrzostwa nie zaczęły się dla Suzuki najlepiej, Brivio podkreśla, że wszechstronny rozwój motocykla dał im przekonanie, iż sezon będzie udany.
- Nigdy nie oczekujesz prowadzenia w mistrzostwach, ale w zimę dobrze rozwinęliśmy motocykl. Opracowaliśmy nową ramę, poprawiliśmy silnik, więc spodziewaliśmy się, że sezon będzie udany. Alex Rins był świetny na początku. Niestety wypadek w Jerez i jego uszkodzone ramię trochę nas przyhamowały. Mieliśmy więc trudny start z pauzującym Alexem i kraksą Joana.
- Mamy dwóch świetnych jeźdźców i dobry, odpowiednio zbalansowany motocykl, ale mimo to nie spodziewałem się pozycji, na której teraz jesteśmy. Poczekajmy i zobaczymy co możemy zrobić przez resztę sezonu.
Do końca rywalizacji w 2020 roku pozostały cztery rundy.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze