Szybki powrót niespodzianką
Marc Marquez nie spodziewał się, że wróci do ścigania w MotoGP jeszcze przed końcem sezonu 2022.
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
Marquez pod koniec maja przerwał występy, by poddać się operacji - czwartej już - prawego ramienia. Źle wyleczona kontuzja z lipca 2020 roku przyczyniała się do dyskomfortu, który sześciokrotny mistrz świata królewskiej klasy odczuwał podczas jazdy na motocyklu.
Daty powrotu nie wyznaczono, ale Hiszpan krok po kroku - za zgodą lekarzy - zwiększał obciążenia treningowe. Najpierw pojeździł seryjnym motocyklem, a w ubiegłym tygodniu zaliczył dwudniowe testy MotoGP w Misano Adriatico.
Po nich postanowił, że wróci do rywalizacji już w ten weekend na MotorLand Aragon, przyznając jednocześnie, iż nie spodziewał się tak szybkiego „comebacku”.
- Naprawdę cieszę się, że wracam - powiedział Marquez przed rozpoczęciem weekendu w Aragonii. - To coś, czego się nie spodziewałem. W Mugello [w maju] nie sądziłem, że w tym roku będę się ścigał.
- Jednak od samego początku, od czasu operacji, wszystko szło dobrze. I krok po kroku wygląda coraz lepiej. Oczywiście, żeby osiągnąć zamierzony cel, nadal przede mną wiele pracy. Jednak po teście w Misano jestem pozytywnie nastawiony.
- Jeśli chodzi o to, jak pod względem fizycznym wyglądałem na koniec testów, było dobrze. Przeanalizowaliśmy, jak w kolejnych dniach regenerowało się ramię i zrozumieliśmy, że są możliwości, by pojawić się w Aragonii.
Chociaż rywale z padoku upatrują w Marquezie kandydata do czołowych pozycji, on sam obniża oczekiwania, nie wykluczając nawet wycofania w trakcie weekendu, jeśli zmęczenie fizyczne da o sobie znać.
- Szansa na podium wynosi jeden procent. Jest bardzo, bardzo niewielka. Jestem daleki od swojej optymalnej formy fizycznej, zwłaszcza jeśli chodzi o ramię, o mięśnie. Kość jest „naprawiona”. To najważniejsza rzecz. Jednak stan mięśni jest daleki od tego, czego oczekuję.
- Celem jest ukończenie wszystkich pozostałych weekendów. Prawdą jest, że być może w Japonii czy w Tajlandii będę musiał przerwać w środku weekendu. Sami tego nie wiemy.
W pierwszym treningu przed Grand Prix Aragonii Marc Marquez uzyskał jedenasty czas.
Marc Marquez, Repsol Honda Team
Photo by: Gold and Goose / Motorsport Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze