Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Viñales poczuł ulgę

Maverick Viñales przyznał, że zwycięstwem w rundzie MotoGP w holenderskim Assen zdjął z siebie towarzyszącą mu od początku sezonu presję.

Podium: race winner Maverick Vinales, Yamaha Factory Racing

Podium: race winner Maverick Vinales, Yamaha Factory Racing

Gold and Goose / Motorsport Images

Viñales w pełnej emocji walce pokonał Marca Marqueza i Fabio Quartararo. Zwycięstwo fabrycznego jeźdźca Yamahy przyszło po trudnym początku sezonu. Hiszpan w aż trzech wyścigach miał wypadki nie ze swojej winy. Ostatni taki przypadek miał miejsce podczas Grand Prix Katalonii, kiedy to został podcięty przez Jorge Lorenzo.

- Wspaniale, wspaniale, ponieważ przechodziłem przez trudne chwile - powiedział Viñales po zwycięstwie w Assen. - Wcześniej inni wykluczyli mnie z dwóch wyścigów. W Austin popełniłem falstart, a w Montmeló czułem, że możemy wygrać. Byłem bardzo szczęśliwy, gdy przeciąłem linię mety. Zeszła ze mnie presja.

- Yamaha znów jest na szczycie i dla mnie to niewiarygodne. Jestem jedynym, któremu w ciągu ostatnich dwóch lat to się udało [wygrać jadąc Yamahą]. Gratulacje należą się jednak całemu zespołowi.

Viñales dodał, że nie spodziewał się tak dobrego tempa, ponieważ podejrzewał, że podobnie jak ciągu kilku ostatnich sezonów, nie będzie on w pełni konkurencyjny w czasie wyścigu.

- Trudno w to uwierzyć, ponieważ sądziłem, że nie utrzymam tego tempa. Co prawda rozgrzewka poszła nieźle, ale zwykle brakowało mi potem kilku dziesiątych części sekundy. W końcówce notowałem jednak prawie nieustannie czasy okrążeń na poziomie 1[m].33[s], więc jestem szczęśliwy.

- W ten weekend ważne były dobre kwalifikacje. Wiedziałem, że jeśli będę w pierwszym rzędzie to mogę wygrać. Spodziewałem się większej grupy zawodników z przodu, jednak ostatecznie walczyliśmy we trzech.

- Rozegrałem to najlepiej jak umiałem. Zdawałem sobie sprawę, że z tyłu mam twardą oponę, więc zachowałem swój potencjał na ostatnie okrążenia. Cisnąłem w odpowiednich momentach.

- Najlepsze uczucie bierze się z tego, że wszystko poszło bardzo dobrze, od piątku aż po niedzielę - zakończył Maverick Viñales.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Szkopek liderem Alpe Adria Superbike
Następny artykuł Kawasaki liczy na odrobienie straty do Ducati

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska