Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wszyscy będą szybsi

Marc Marquez po raz pierwszy w karierze zaliczy dwa wyścigowe weekendy na tym samym torze pod rząd.

Marc Marquez, Repsol Honda Team

Marc Marquez, Repsol Honda Team

Gold and Goose / Motorsport Images

Rozgrywanie po sobie dwóch rund na tym samym torze to skutek pandemii koronawirusa i sposób na ratowanie zburzonego harmonogramu. W ubiegłym roku motocykliści ścigali się dwukrotnie - weekend po weekendzie - w Jerez, na Red Bull Ringu, w Misano, na MotorLand Aragon oraz w Walencji. W trakcie bieżącego sezonu podobne rozwiązanie zastosowano w Katarze i Austrii, a niewykluczone są kolejne roszady kalendarza.

Marc Marquez opuścił większość ubiegłorocznej rywalizacji. Po wypadku podczas Grand Prix Hiszpanii pauzował od Grand Prix Andaluzji. Na tor wrócił w trakcie trzeciej rundy MotoGP 2021, więc nie było go również w Losail. Wszystko to sprawia, że dopiero teraz po raz pierwszy będzie miał okazję do „powtórki”. W pierwszym wyścigu na Red Bull Ringu sześciokrotny mistrz świata królewskiej klasy uplasował się na ósmej pozycji.

- To będzie moje pierwsze „podwójne grand prix”, ponieważ w zeszłym roku nie miałem okazji takiego zaliczyć - powiedział starszy z braci Marquez. - Zwykle w takich przypadkach jeźdźcy mają dobre wyczucie toru już od piątkowych treningów. Wszyscy będą szybsi.

- [Z drugiej strony] jest wiele czynników, które mogą zmienić wyniki - opony, temperatura powietrza czy pozycja na starcie - wyjaśnił.

Większe doświadczenie z podwójnymi weekendami ma Alex Marquez, w zeszłym roku broniący barw fabrycznej ekipy Hondy.

- W takiej sytuacji widać, który zawodnik jest w stanie się poprawić i uporać z [ewentualnymi] problemami z pierwszego weekendu - powiedział Alex Marquez. - Zawsze starasz się poprawić w czasie drugiego wyścigu, szukając rozwiązania problemów z pierwszej rywalizacji.

- Może być też tak, że jesteś dobry w pierwszym wyścigu, a potem się „zatniesz”. Trzeba tego unikać i starać się iść naprzód. Mam nadzieję, że tym razem będziemy bardziej konsekwentni i popełnimy mniej błędów. W miniony weekend osiągnęliśmy niezły wynik, ale myślę, iż możemy się poprawić. To dobry punkt wyjścia i zobaczymy, jak to się rozwinie.

Pierwszy trening przed Grand Prix Austrii ruszy w piątek o godzinie 9:55.

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Nowość Suzuki pomogła Mirowi
Następny artykuł Martin ponownie najszybszy

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska