Zarco nie wyklucza roli testera
Johann Zarco nie obawia się, że na wiele lat utknie w roli testera w MotoGP. Zasugerował ostatnio, że bardziej skłania się ku takiej pracy, zamiast wracać do Moto2.
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
W zeszłym miesiącu Zarco zdecydował, że zakończy współpracę z zespołem KTM już po tegorocznych mistrzostwach, pomimo ważnego kontraktu na sezon 2020. Tym samym został bez miejsca w stawce królewskiej klasy.
Francuz początkowo sugerował, że wróci do Moto2, gdzie zdobywał tytuły w latach 2015-16, ale niedawno uznał, że bardziej atrakcyjna jest rola testera w jednej z ekip fabrycznych.
Wszyscy producenci obecni w MotoGP mają zespoły testowe z siedzibami w Europie, a wielu z ich testerów ma możliwość zaliczenia kilku startów w ciągu roku.
Kiedy motorsport.com mocno mu zasugerował, że żaden z jeźdźców testowych w ostatnim czasie nie podpisał kontraktu pozwalającego mu na regularne starty, Zarco podkreślił, że jego sytuacja jest inna niż w przypadku zawodników, którzy ostatnio podejmowali się takich ról, jak np. Stefan Bradl, czy Sylvain Guintoli.
- Myślę, że dla zespołu fabrycznego moja sytuacja może być interesująca. Nie trafię do takiej ekipy, jako zawodnik na emeryturze. Po prostu nie czułem się teraz dobrze i chcę wrócić mocniejszy, dając sobie szansę na konkurencyjnym motocyklu.
- Kiedy zacznę testować, będę cisnął tak, jakbym chciał wygrać wyścig. To czasem może nie jest najlepszy sposób na rozwijanie motocykla i sprawdzenie wielu rzeczy, ale to może być ciekawa opcja dla niektórych fabryk - kontynuował.
- Jeśli się tego podejmę, chcę wykonać jak najlepszą pracę. Miałbym możliwość przejechania wielu okrążeń. W tym roku widzieliśmy też, że tacy zawodnicy mają możliwość licznych startów z dziką kartą. Wierzę w siebie i zawsze wykorzystuję taką szansę, jakby była ostatnią.
Ponownie odrzucił też spekulacje łączące go z Hondą. Celem pozostają dalsze starty w MotoGP.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze