Zbyt śmiałe marzenie Aprilii
Aleix Espargaro po Grand Prix Malezji stracił szanse na tytuł i choć nie ukrywał rozczarowania, dodał, że marzenia Aprilii o mistrzostwie były zbyt śmiałe.
Autor zdjęcia: Gold and Goose / Motorsport Images
Espargaro na początku sezonu niespodziewanie znalazł się w gronie kandydatów do tytułu. Już podczas trzeciej rundy w Argentynie zapewnił Aprilii pierwsze pole position i premierowe zwycięstwo w królewskiej klasie. Później zaliczył serię czterech podiów z rzędu, a w trójce meldował się jak dotychczas sześć razy.
W ostatnim czasie Espargaro notował gorsze rezultaty i przed Grand Prix Malezji strata do lidera - Francesco Bagnaii - wynosiła 27 punktów. Aby Hiszpan pozostał w walce o końcowe trofeum, dystans musiał zmaleć o trzy oczka.
Jednak Espargaro przeciął linię mety jako jedenasty. Awansował do dziesiątki po karze dla Franco Morbidelliego, ale wobec zwycięstwa Bagnaii sen o tytule się skończył.
Espargaro przyznał, że jest bardzo dumny ze wszystkiego, czego Aprilia dokonała podczas bieżącej kampanii, jednak zaznaczył, że marzenia o mistrzostwie były zbyt wygórowane.
- Jestem bardzo rozczarowany, bardzo smutny - powiedział Espargaro. - Jestem jednak też bardzo dumny z Aprilii, z siebie, mojego zespołowego partnera, wszystkich w Noale.
- To, co zrobiliśmy w tym roku jest niesamowite, historyczne i będzie trwało wiecznie. Z drugiej strony, sposób w jaki zakończyliśmy sezon jest trochę smutny, ponieważ jeśli w czterech ostatnich wyścigach utrzymalibyśmy poziom z pierwszej połowy kampanii, jechalibyśmy do Walencji mając pewne szanse.
- Jednak straciliśmy je. Wygląda na to, że marzenie było zbyt śmiałe. Wyciągniemy z tego wnioski i będziemy gotowi w przyszłości.
Aleix Espargaro, Aprilia Racing Team
Photo by: Srinivasa Krishnan
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze