Vantage dla prawdziwych kierowców
Aston Martin zaprezentował nowego Vantage, jako drugi model po DB12 w odświeżonej gamie brytyjskiego producenta.
Aston Martin produkuje Vantage od 74 lat. Obecna generacja dwudrzwiowego samochodu GT jest w sprzedaży od 2018 roku, a po sześciu latach obecności na rynku przeszła ogromną aktualizację. Lifting ten to nie tylko odświeżony wygląd, ale również wiele modernizacji mechanicznych.
Efekt końcowy zmian jest oczywiście imponujący. Pochodzący od Mercedesa 4-litrowy silnik V8 w Vantage wytwarza obecnie moc 656 koni mechanicznych, czyli o 153 więcej niż w poprzedniej wersji. AMG V8 współpracuje ze sprawdzoną 8-biegową automatyczną skrzynią biegów ZF, która przekazuje moc na tylne koła za pośrednictwem elektronicznego mechanizmu różnicowego o ograniczonym poślizgu.
Nowy Aston przyspiesza do 100 km/h w zaledwie 3,4 sekundy. Prędkość maksymalna auta wynosi 325 km/h.
W porównaniu z poprzednim charakteryzuje się ulepszoną strukturą nadwozia z klejonego aluminium, aby zapewnić lepszą dynamikę jazdy dzięki dodatkowym elementom zwiększającym ogólną sztywność skrętną. Wśród tych zmian znajdują się przeprojektowana rozpórka przedniego zawieszenia oraz przesunięta, lżejsza, ale i sztywniejsza belka pod silnikiem.
Poprawiono także rozkład masy, który teraz wynosi dokładnie 50:50. Auto otrzymało nowe adaptacyjne amortyzatory Bilstein DTX. Ponownie zastosowano układ kierowniczy wspomagany elektronicznie (EPAS). Zmienność wspomagania jest zależna od prędkości i wybranego trybu jazdy. Układy elektroniczne, jak twierdzi Aston, nagradzają wykwalifikowanych kierowców, ale też nie zastraszają nowicjuszy.
Jeśli chodzi o układ hamulcowy, składa się z przednich stalowych tarcz o średnicy 400 mm z sześciotłoczkowymi zaciskami i tylnych tarcz o średnicy 360 mm z czterotłoczkowymi zaciskami. W opcji dostępny jest zestaw ceramiczno-węglowy, który pozwala zaoszczędzić 27 kilogramów. 21-calowe kute felgi aluminiowe (dostępne w trzech wersjach) otrzymały opony Michelin Pilot Sport S 5. Z przodu są one w rozmiarze 275/35, natomiast te z tyłu to 325/30.
W wyglądzie pojazdu nastąpiło kilka zmian, które zapewniły mu bardziej muskularną i sportową sylwetkę. Nadwozie jest szersze o trzy centymetry. Przemodelowano przedni zderzak, atrapa chłodnicy jest o 38 procent większa, dzięki temu do udoskonalonego silnika dociera o 29 procent powietrza więcej. Wloty powietrza na zewnętrznych krawędziach podkreślają szerokość Vantage. Pojawiły się także nowe reflektory Matrix LED, o bardziej pionowym kształcie. Na bokach za przednimi nadkolami znalazły się wyraźne otwory wentylacyjne, a szersze progi są jednym z elementów poprawiających sztywność nadwozia. Z tyłu dostrzeżemy nowy dyfuzor. Urosła także średnica czterech końcówek układu wydechowego.
Aston Martin porzucił stary system informacyjno-rozrywkowy oparty na Mercedesie COMAND na rzecz własnej platformy, która zadebiutowała w DB12 w zeszłym roku. Wyposażony w zintegrowany 10,25-calowy ekran dotykowy, obsługuje Androida i iOS. Zachowano do tego fizyczne przełączniki klimatyzacji, kontroli trakcji, kontroli stabilności i innych systemów wspomagających kierowcę. Jak wskazuje producent, ponieważ oczy powinny być skierowane na otoczenie, a nie na ekran, aby znaleźć podstawowe elementy sterujące autem. W podstawowej konfiguracji kokpit wyposażono w jedenaście głośników. W opcji jest zestaw z piętnastoma głośnikami Bowers & Wilkins. Do wykończenia wnętrza kabiny posłużono się skórą pochodzącą od Bridge of Weir, wieloletniego partnera marki.
Produkcja rozpoczyna się w tym kwartale, ale dostawy ruszą w drugim kwartale 2024 roku.
Galeria zdjęć: Aston Martin Vantage 2025
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.