Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Gagacki pechowo w Toruniu

Start bydgoszczanina Marcina Gagackiego w drugiej rundzie Oponeo Mistrzostw Polski w Rallycrossie w Toruniu zakończył się przedwcześnie podczas niedzielnego półfinału.

MPRC 2019, II runda, Toruń

Autor zdjęcia: High RPM

W swojej niemal domowej rundzie, reprezentant zespołu Oponeo Motorsport i aktualny wicemistrz Polski liczył na walkę o zwycięstwo w najmocniejszej grupie SuperCars. Niestety, z powodu kontaktu i dwóch przebitych opon kierowca 570-konnego Volkswagena Polo GTI RX ukończył półfinał na szóstej pozycji i nie awansował do decydującego biegu, kończąc całe zawody na siódmym miejscu.

Popularny „Gacek” po dwóch z siedmiu rund sezonu 2019 zajmuje w klasyfikacji generalnej piąte miejsce z dorobkiem 31 punktów i stratą zaledwie dziesięciu oczek do lidera. Trzecia runda Oponeo Mistrzostw Polski w Rallycrossie odbędzie się w dniach 25-26 maja na Autodromie Słomczyn.

- To były świetne zawody, które pokazały, że dzięki ciężkiej pracy organizatorów i mediów rallycross jest na dobrej drodze, aby stać się najbardziej atrakcyjną dyscypliną motorsportu w Polsce – podkreśla Marcin Gagacki. - Finały oglądałem z trybun razem z kibicami, którzy tworzyli tak niesamowitą atmosferę, że czułem aż ciarki na plecach. Niestety mój start w Toruniu nie poszedł zgodnie z planem. Podczas półfinału mój rywal wpadł w poślizg i doszło do kontaktu. Nie było to niczyją winą, ale doprowadziło do przebicia opony w moim Polo. Nie zamierzałem się poddawać i walczyłem dalej, ale ostry atak innego konkurenta i zakończył się kolejnym „kapciem”. Przy dwóch przebitych oponach nie byłem już w stanie utrzymać się w awansującej do finału pierwszej trójce, ale taki jest ten sport. Z jednej strony jestem zadowolony, bo po ostatniej rundzie w Słomczynie wróciłem za kierownicę dopiero w sobotę, a mimo wszystko szybko złapałem tempo mimo zmiennych warunków i w półfinale czułem się już naprawdę pewnie. Z drugiej strony liczyłem na walkę o zwycięstwo, więc takie zakończenie zawodów jest rozczarowujące, ale przed nami jeszcze długi sezon i wszystko może się wydarzyć. Dziękuję całemu zespołowi Oponeo Motorsport oraz wszystkim kibicom, którzy szczelnie wypełnili trybuny i mimo kapryśnej aury zgotowali nam gorący doping.

(informacja prasowa)

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Breen w TitansRX
Następny artykuł Mieszane odczucia Tyszkiewicza

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska