Kolejny udany rok dla rallycrossu

Z roku na rok obserwowaliśmy rozwój tej dyscypliny w Polsce. Regularnie pojawiali się nowi zawodnicy, cały czas rósł poziom rywalizacji, a każdą rundę odwiedzało coraz więcej kibiców.

O zainteresowaniu rallycrossem może świadczyć m.in. fakt, że ciągle rozbudowywane padoki na torach w Toruniu i w Słomczynie prawie nie są w stanie pomieścić chętnych na udział w zawodach.

- Mam nadzieję, że Oponeo Mistrzostwa Polski rallycross podobają się wszystkim - powiedział Dariusz Topolewski, prezes zarządu Oponeo. - Kibiców jest coraz więcej, kierowców jest coraz więcej. Myślę, że w tej chwili to jest jedna z poważniejszych serii w polskim motorsporcie

- Chcę podziękować wszystkim: kibicom, kierowcom, mechanikom, organizatorom i wam, dzięki którym można zobaczyć relacje i przekonać się jak to wyglądało. Tak, myślę, że to jest duży sukces - dodał.

Do ostatniej rundy sezonu Dariusz Topolewski przystępował z szansami na wicemistrzostwo w kategorii SuperCars. Ostatecznie sezon zakończył na czwartym miejscu, za Tomkiem Kucharem, Maciejem Cywińskim i Marcinem Gagackim.

- Problem jest taki, że ja nie trenuję. Przed tymi zawodami w Toruniu nie jeździłem nic, podobnie jak w Słomczynie. Za testy muszę się dopiero wziąć. Stawka jest tak dobra i wyrównana, wszyscy są bardzo blisko siebie i nie da się wygrać nic nie robiąc - mówił Topolewski.

- Ten sezon był dla mnie pechowy, z wielu względów. Z powodu moich błędów i błędów innych kierowców. Potraciłem sporo punktów. Na ostatniej prostej była walka o wicemistrza i o trzecią pozycję, ale oba te miejsca przegrałem. Jestem czwarty.

- Chcę pogratulować Tomkowi Kucharowi, Maćkowi Cywińskiemu i Marcinowi Gagackiemu. Zasłużyli na to podium - zakończył.