Mazurkiewicz dwukrotnie na podium
Robert Mazurkiewicz zakończył szóstą rundę Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross dwiema wizytami na podium.

Mazurkiewicz za kierownicą Renault Clio RX wygrał finał klasy SN-2000 oraz stanął na drugim stopniu podium w finale kategorii SuperNational.
Przez cały weekend prezentował bardzo wysokie tempo i wygrał kwalifikacje, pomimo nieukończonego Q4 po kontakcie z Łukaszem Zollem.
W finale kategorii został zablokowany w pierwszym zakręcie i od razu zepchnięty na joker lapa. Wziął się za odrabianie strat, zaliczył sporo walki na torze i regularnie zbliżał się do Damiana Litwinowicza. Na mecie ostatecznie zanotował 0,6s straty do rywala jadącego Hondą Civic RX. Podium skompletował Halk.
- Mieliśmy tu cały rallycross w pigułce. Finał klasy był rewelacyjny, kontrolowałem wszystko - powiedział Robert Mazurkiewicz dla motorsport.com. - W pewnym momencie jechałem trochę za wolno i musiałem podkręcić tempo. W finale kategorii też czułem się bardzo dobrze. Tak naprawdę sytuacje z pierwszego okrążenia trochę za bardzo ustawiły wyścig, bowiem zostałem zmuszony zjechać na jokera. Starałem się z tej niefartownej sytuacji wyciągnąć jak najwięcej podczas całego biegu.
- Odrabiałem ten stracony czas, wyprzedziłem wielu zawodników w walce na torze. To był największy kłopot, ale udało się - kontynuował. - Natomiast na ostatnim okrążeniu miałem do Damiana stratę około sekundy i pojechałem vabank. Dojechałem do niego, ale zabrakło czasu, aby go wyprzedzić. Jest fantastycznym kierowcą, ma bardzo dobry samochód, moje byłe auto. Nie ryzykowałem latających zderzaków i gratuluję Damianowi tej wygranej. To zwycięstwo mu się należało. Mnie bardzo cieszy drugie miejsce. Cały zespół zapracował na świętowanie podium. Nie zawsze muszę wygrywać, to nie jest przymus, cieszę się z tego co tutaj dostałem.
Do końca sezonu Oponeo MPRC została już tylko jedna runda. Mazurkiewicz jednak nie jest pewien startu w Toruniu na początku października. W grę wchodzi udział w zagranicznych zawodach.
- Mam fantastyczne auto, forma za kierownicą jest dość stała i dobra więc zastanowię się czy pojechać rundę w Toruniu czy poprosić Krzyśka [red. Skorupskiego, szef zespołu] o wyszukanie jakiejś rundy zagranicznej na fajnym torze, na którym mógłbym się sprawdzić. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły, zastanowimy się - podsumował.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.