Mieszane odczucia Zolla

Łukasz Zoll z mieszanymi odczuciami zakończył pierwszą rundę Mistrzostw Polski Rallycross.

Mieszane odczucia Zolla

W miniony weekend na Torze Poznań Łukasz Zoll przystąpił do swojego 26 sezonu w rallycrossie.

Na tegoroczne mistrzostwa przygotował odświeżone Volvo S40 Evo 2. Jednak ze względu na opóźnienia w dostawach części, na tę rundę przesiadł się do BMW E36 Monster wypożyczonego od Daniela Krzysiaka.

W łącznych wynikach kwalifikacji kategorii SuperNational zajął drugie miejsce. W półfinale niestety szczęście nie było po jego stronie. Podczas przejazdu przez Joker Lap ścięło szpilki w lewym tylnym kole. Po nieukończonym biegu tym samym nie przystąpił do finału.

Natomiast w finale SuperNational +2000 zajął drugie miejsce.

- Zdobyliśmy pierwsze punkty w kwalifikacjach w nowym sezonie 2022. To ważne! Bardzo się cieszę, że wystartowałem i że pokonaliśmy różne przeciwności losu w trakcie przygotowań. Wiemy przecież ilu zawodników zrezygnowało ze startów, nawet w ostatniej chwili - powiedział Łukasz Zoll. - Bardzo chciałem rozpocząć sezon swoim samochodem, ale nie dotarły ostanie części do naszego Volvo. Mamy bardzo solidnie przebudowane auto, lecz bez skrzyni biegów. Dlatego w ten weekend kibice ponownie zobaczyli mnie za kierownicą dobrze znanego BMW.

- Poznań będzie mi się chyba już kojarzył z problemami technicznymi związanymi z kołami. To już taka tradycja. Przejeżdżając Joker Lap, podczas skrętu w prawo ścięło szpiki w lewym tylnym kole. Awaria ta odebrała mi szanse na dobrą pozycję w klasyfikacji generalnej SuperNational, niestety. Jesteśmy na samym początku sezonu, jeszcze wiele przed nami. Do zobaczenia na naszym domowym torze w Słomczynie - podsumował.

Czytaj również:

 

akcje
komentarze

Staniszewski zaczyna od zwycięstwa

Ponad setka w Słomczynie