Rallycross skusił Bondera
Oponeo Mistrzostwa Polski Rallycross zyskują na popularności, nie ma co do tego wątpliwości. Dodatkowym potwierdzeniem takiego stanu rzeczy jest fakt, że kolejni kierowcy decydują się na zmianę dyscypliny i stawiają na rallycross. Od rundy w Toruniu w gronie zawodników klasy SuperCars Light zobaczymy kolejnego „eks-rajdowca” – Grzegorza Bondera.
Autor zdjęcia: Maciej Niechwiadowicz
Grześka mogą kojarzyć zarówno starsi, jak i młodsi kibice. Przed ponad dziesięcioma laty Bonder startował w Pucharze PZM zdobywając m.in. pierwsze miejsce w grupie N w sezonie 2005. Później kierowca Automobilklubu Polski zaliczył dłuższą przerwę w startach, jednak powrócił na odcinki specjalne w 2017 roku i korzystając z Renault Clio R3T od razu sięgnął po mistrzostwo Polski w klasie 3. Zeszły sezon to natomiast przesiadka do Peugeota 208 R2 i trzecie miejsce w klasyfikacji aut 2WD, a także start w Rajdzie Barbórka za kierownicą Forda Fiesty R5.
Teraz Bonder przesiada się do czteronapędowej Skody Fabii i powalczy w pozostałych rundach sezonu Oponeo MPRC w klasie SuperCars Light. – Po dłuższej przerwie wróciłem do rajdów, jednak nie udało mi się dopiąć planów na ten rok. Nie chciałbym jednak znów odwieszać kasku na kołek, więc rallycross jest odpowiedzią na moją sytuację, gdyż starty w tej dyscyplinie wymagają mniejszego budżetu i mniej czasu. Będę rywalizował Skodą Fabią, którą w przeszłości jeździł Piotr Kempa – powiedział Grzegorz.
Mistrz Polski dodał również, że do rallycrossu zachęciły go emocje związane z walką na torze. – Oglądałem pierwszą rundę sezonu 2019 jako kibic i to co działo się na torze rozbudziło mój apetyt. Wcześniej podchodziłem do rallycrossu jak „pies do jeża”, ale będąc na Słomczynie zobaczyłem ogromną liczbę kibiców, co mi się bardzo spodobało. Ponadto kierowcy zrobili świetne show, zwłaszcza w klasie RWD Cup, w której nie oszczędzano blachy, oraz w finale SuperCars – dzwon Tomka Kuchara i Marcina Gagackiego zrobił dużą furorę. To daje niesamowite efekty, ponieważ są emocje, jest adrenalina i właśnie po wizycie w Słomczynie powiedziałem sobie „tak, w końcu wsiadam do rallycrossowego auta” – dodał Bonder.
Grzegorz przyznał również, że mimo swojego entuzjazmu ma świadomość, iż podczas pierwszych rund walka o czołowe lokaty może być trudna. – Bardzo się cieszę na starty, choć oczywiście podchodzę do tematu z dużą pokorą i nie nastawiam się na jakieś oszałamiające wyniki. Już podczas testów mogłem poczuć, że jest to zupełnie inny sport i trzeba podchodzić do niego inaczej niż do rajdów. Dla mnie będzie to więc nauka, jak i również mile spędzony czas – podsumował Bonder.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze