Staniszewski gotowy na finał MPRC
Autodrom Słomczyn będzie areną finałowej rundy Mistrzostw Polski Rallycross 2020. W najbliższy weekend poznamy mistrzów kraju wszystkich kategorii.
Mistrzostwa Polski Rallycross
Konrad Sieczkowski
W najsilniejszej klasie Supercars o tytuł powalczą Zbigniew Staniszewski w Fordzie Fiesta RX z Jakubem Przygońskim w Peugeocie 208 RX. Po trzech rundach olsztyński kierowca wyprzedza Przygońskiego o 3 punkty.
Pierwotnie finał MPRC miał się odbyć na Slovakiaringu, ale podyktowane pandemią koronawirusa słowackie obostrzenia sanitarne doprowadziły do odwołania tej rundy.
Na szczęście na wysokości zadania stanął Automobilklub Rzemieślnik i finałowa rywalizacja odbędzie się na dobrze wszystkim znanym torze pod Grójcem.
Staniszewski, który po 17 latach w rajdach dołączył do rywalizacji w rallycrossie w połowie ubiegłego sezonu, po raz pierwszy stanie przed szansą zdobycia tytułu mistrza Polski.
- Przygotowania do Słomczyna ruszyły w poniedziałek wieczorem, kiedy cały zespół wrócił z Włoch do Olsztyna po bardzo udanej rundzie mistrzostw Europy strefy centralnej – powiedział Zbigniew Staniszewski. - Nie było czasu na świętowanie tytułu mistrza Europy bo przed nami jeszcze jedno, zdecydowanie trudniejsze zadanie.
- Sytuacja jest mocno napięta i mobilizująca. Kto wygra ostatnią rundę zostanie mistrzem Polski. Mamy trzy punkty przewagi nad Kubą i możemy sobie pozwolić na niewygranie jednego biegu, ale to niewielka pociecha – dodał. - Dlatego bezpośrednie przygotowania wyglądają naprawdę imponująco.
- Przejrzeliśmy cały samochód punkt po punkcie. Zajrzeliśmy w elementy, których zazwyczaj nie sprawdzamy. Samochód musi być przygotowany na 110 procent. Mechanikom dałem też chwilę wolnego bo po wyprawie pod Mediolan muszą być wypoczęci i głodni pracy. Przed nami gruby bój. Będą wielkie emocje, będą fruwały zderzaki. Tym bardziej że na liście startowej widnieje nazwisko mistrza Czech Akesa Fučika. Znamy się z rundy mistrzostw CEZu (Central European Zone) w czeskich Sedlčanach. Pokonałem go, ale była to walka na styk. Jeździliśmy okrążenia z podobnymi czasami. Fučik może namieszać w naszej bezpośredniej rywalizacji z Przygońskim. Pewne jest tylko jedno. Mistrza Polski poznamy najpóźniej w niedzielę ok. 15.00. Jako zespół jesteśmy znakomicie rozpędzeni i zmobilizowani do walki o tytuł najlepszego kierowcy w kraju. Trzymajcie kciuki - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze