Staniszewski: O tytule zadecydują niuanse
Zbigniew Staniszewski w Fordzie Fiesta RX zakończył drugą rundę tegorocznych Mistrzostw Polski Rallycross na drugim miejscu.
Kuba Przygoński, Zbigniew Staniszewski, Marcin Wicik, Michał Peterlejtner
Konrad Sieczkowski
Rywalizacja w najszybszej kategorii SuperCars na Autodromie Słomczyn jak zwykle przyniosła sporo emocji. Kwalifikacje obfitowały w wiele mrożących krew w żyłach sytuacji i zwrotów akcji. Po dwa zwycięstwa zanotowali Staniszewski i Jakub Przygoński w Peugeocie 208 RX.
W finałowym biegu mniej błędów popełnił Przygoński i on wywiózł ze Słomczyna najwięcej punktów. Mimo to Staniszewski nadal pozostaje liderem cyklu. Z dorobkiem 56-ciu punktów o jeden wyprzedza Przygońskiego. Trzeci Marcin Wicik w Fordzie Focusie RX ma 10 punktów straty do lidera.
- Po tylu zawodach, testach i treningach samochód ustawiony mamy optymalnie - powiedział Zbigniew Staniszewski. - Niewiele tam rezerw więc jedziemy już na granicy możliwości auta i kierowcy. Jedziemy absolutnego maxa, a tniemy się z Kubą o dziesiąte części sekundy na okrążeniu. Rywalizacja jest niesamowita, o zwycięstwach decydują drobne błędy. Sobotnie kwalifikacje były bardzo efektowne. Szczególnie drugi bieg w którym zanotowałem kilkumetrowy lot. Moje koło najechało na koło Kuby i wyrzuciło przód auta. Wyglądało niebezpiecznie, ale skończyło się dobrze. Potem obróciło moich rywali i wygrałem ten bieg.
- W finale nie miałem już tyle szczęścia. Wyjechałem z pierwszego zakrętu na drugiej pozycji. Źle zrozumiałem mojego spottera i okrążenie wcześniej niż powinienem pojechałem jokera. Ewidentny mój błąd. Wyjechałem z jokera jako trzeci i blokowany przez Wicika dałem Przygońskiemu możliwość wypracowania dużej przewagi. Cóż, pracujemy dalej. Mamy dwa tygodnie do kolejnej eliminacji w Słomczynie. Liderujemy, ale przed nami arcytrudne batalie o tytuł mistrza Polski. O tytule zadecydują niuanse. Będzie ciekawie - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze