Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Volvo nie zawiodło Zolla

Autodrom Słomczyn gościł w ten weekend trzecią rundę Mistrzostw Polski Rallycross.

Autodrom Słomczyn

Autodrom Słomczyn

Dudekdv Photography

Do trzeciej odsłony MPRC przystąpiła blisko setka kierowców. 

W klasie SuperCars niespodzianki nie było. W finale triumfował Zbigniew Staniszewski. Na kolejnych stopniach podium stanęli przedstawiciele SuperCars Light - Łukasz Tyszkiewicz i Łukasz Złotnicki. Maciej Cywiński nie najeździł się zbyt dużo w ten weekend, bowiem bardzo szybko posłuszeństwa odmówił silnik w jego Citroenie C4.

- Przyjechałem, wygrałem wszystkie biegi kwalifikacyjne oraz finał i wyjeżdżam z maksymalną liczbą punktów. Wobec kłopotów sprzętowych najmocniejszej konkurencji była to runda totalnie bez historii - powiedział Zbigniew Staniszewski. - Cieszę się że pojeździliśmy po mokrym, samochód po zawodach jest cały i sprawny, a zespół nie traci koncentracji i pracujemy na pełnych obrotach kolejny już weekend w tym sezonie. To ważne bo utrzymujemy wysoki poziom pracując w kolejne weekendy z rzędu, pokonując po Europie i Polsce tysiące kilometrów. Zespół zasłużył na wolny weekend więc za tydzień faktycznie odpoczywamy. Jednak za dwa znowu będziemy w akcji. Wyjątkowo pojedziemy jeden rajd w sezonie. Będzie to mój domowy Rajd Warmiński. Pojadę treningową Fiestą R5, na prawym fotelu zasiądzie Sebastian Rozwadowski. Kolejne zawody w rallycrossie czekają nas za trzy tygodnie. Pojedziemy do czeskich Sedlcan po punkty do klasyfikacji mistrzostw Europy.

Klasa SuperCars Light została praktycznie zdominowana przez Łukasza Tyszkiewicza. Kierowca Fiesty Proto wygrał kwalifikacje, jak również decydującą rozgrywkę, w której pokonał Łukasza Złotnickiego i Michała Peterlejtnera.

Łukasz Zoll powrócił za kierownicę swojego zmodernizowanego Volvo S40 i ze Słomczyna wyjechał z dwoma największymi pucharami. Pierwszy zgarnął za triumf w finale SuperNational, w którym pokonał najlepszego w kwalifikacjach Roberta Dąbrowskiego. Obsadę podium skompletował Tomasz Łyszkowicz.

Zoll uciekł rywalom również w SN +2000. Wygrał kwalifikacje oraz główne starcie, w którym linię mety przekroczył tuż przed Budzyńskim. Nieco ponad sekundę straty miał Gigi. Czołową tróję SN -2000 utworzyli Robert Dąbrowski, Jakub Iwanek i Paweł Wojciechowski. Osamotnionym przedstawicielem SN 1600 był Łukasz Nagraba. W RXN1, gdzie było tylko dwóch kierowców Łukasz Grzybowski był szybszy od Krzysztofa Bogdana.

- To był niezwykle udany weekend dla mnie i mojego zespołu - z radością mówił Łukasz Zoll. - Po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentowaliśmy nasze Volvo S40, które przeszło bardzo gruntowną przebudowę. Niestety, nie było czasu, aby odbyć testy przed zawodami, więc auto ruszyło do pierwszej kwalifikacji z ustawieniami, że tak to określę zerowymi. Dopiero kolejne wyjazdy na tor, pozwalały na wprowadzanie kolejno zmian w ustawieniach auta. Dlatego też sobota była dla nas bardzo pracowita i muszę przyznać trochę stresująca. Ale nagrodą było, że wielomiesięczna praca nad samochodem, oraz nasze działania już na zawodach sprawiły, że szybko zaczęliśmy przewodzić stawce. Sam projekt jest już w sumie zakończony, pozostaje nam tylko dopracować szczegóły.

- Cóż, apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc plan na niedzielę był bardzo ambitny. Walka w klasie była priorytetem, lecz wyznaczyliśmy sobie dodatkowy cel, wygrać nie tylko klasę SN +2000. Przyznam, że dawno nie miałem tyle radości z jazdy, ale i stresu. Bardzo nam zależało, aby w ten weekend zrealizować plan maksimum i dopięliśmy swego. Volvo współpracowało super. Mamy więc ogromny potencjał, aby ponownie walczyć o najwyższy stopień podium - dodał.

Kamil Pietraszko w drodze po zwycięstwo w RWD Cup był drugi w łącznych wynikach kwalifikacji i pierwszy w drugim półfinale. Z kolei Jarosław Frydrych, triumfator kwalifikacji, stanął na drugim stopniu podium w finale. Trzecie miejsce zajął Paweł Hankiewicz.

Bartłomiej Mirecki zdominował rywalizację w SC Cup. Po wykręceniu najlepszych czasów w trzech z czterech biegów kwalifikacyjnych, był najwyżej sklasyfikowanym kierowcą w tej części zawodów. Jego łupem padł również najważniejszy wyścig, w którym po zaciętym pojedynku pokonał Alana Czyża. Trzeci był Robert Kabat.

W Pucharze Polski Autocross trzecie zwycięstwo w sezonie odniósł Maciej Laskowski. Podobnie jak podczas poprzedniej wizyty w Słomczynie, Wojciech Milan był drugi w finałowym starciu. Trzeci Arvid Polak był ponad pięć sekund za reprezentantem Automobilklubu Rzemieślnik.

Galeria zdjęć z zawodów:

Autodrom Słomczyn

Autodrom Słomczyn

Autor zdjęcia: Dudekdv Photography

Autodrom Słomczyn

Autodrom Słomczyn

Autor zdjęcia: Dudekdv Photography

Autodrom Słomczyn

Autodrom Słomczyn

Autor zdjęcia: Dudekdv Photography

Autodrom Słomczyn

Autodrom Słomczyn

Autor zdjęcia: Dudekdv Photography

Autodrom Słomczyn

Autodrom Słomczyn

Autor zdjęcia: Dudekdv Photography

Autodrom Słomczyn

Autodrom Słomczyn

Autor zdjęcia: Dudekdv Photography

Autodrom Słomczyn

Autodrom Słomczyn

Autor zdjęcia: Dudekdv Photography

Autodrom Słomczyn

Autodrom Słomczyn

Autor zdjęcia: Dudekdv Photography

8

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Druga wizyta w Słomczynie
Następny artykuł Staniszewski na podium

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska