NASCAR wraca na tor
Dzisiaj o północy naszego czasu, transmitowane na żywo przez Fox Sports 1 losowanie miejsc startowych rozpocznie emocje związane z The Real Heroes 400 - piątą rundą Monster Energy NASCAR Cup Series (17 maja).
John H. Nemechek, Front Row Motorsports, Ford Mustang Berry's Bullets and Ricky Stenhouse Jr., JTG Daugherty Racing, Chevrolet Camaro Kroger restart
Russell LaBounty / NKP / Motorsport Images
Na Darlington Raceway, 2,198-kilometrowym owalu w Karolinie Południowej, nie przewidziano treningów i kwalifikacji. Pola startowe 1-12 będą losowane w grupie, która zajmuje pierwsze dwanaście lokat w punktacji właścicieli teamów. Potem wylosują miejsca startowe kierowcy z grup 13-24 i 25-36. Przydział miejsc 37-40 ustali punktacja.
Do pierwszego wyścigu po przerwie, trwającej od 8 marca, przyjęto 40 kierowców. W aktualnej klasyfikacji Kevin Harvick wyprzedza o punkt Joeya Logano, o 20 punktów Chase'a Elliotta.
Do stawki wracają Ryan Newman i Matt Kenseth. Pierwszy z nich pauzował od ciężkiego wypadku na finiszu Daytona 500. Kenseth przejął Chevroleta Chip Ganassi Racing, dotąd prowadzonego przez Kyle'a Larsona.
Obok Brada Keselowskiego, drugim zawodnikiem z polskim nazwiskiem będzie Josh Bilicki. 24-latek z Wisconsin wsiądzie do Chevroleta Camaro z numerem 7, wystawionego przez Tommy Baldwin Racing.
Trzy dni później, na tym samym Darlington Raceway zaplanowano kolejną rundę pucharowej serii NASCAR. Dystans wyścigu wyniesie 500 km. Potem zespoły przeniosą się na Charlotte Motor Speedway w Karolinie Północnej. 24 maja widnieje w programie Coca-Cola 600 - najdłuższy, drugi najbardziej prestiżowy wyścig w kalendarzu Cup Series.
Pierwsze wyścigi po przerwie odbędą się bez kibiców. Przy każdym samochodzie może pracować 16 osób - łącznie z kierowcą, pięć przy pit stopach, sześć w kierownictwie (szef ekipy, szef samochodu, obserwator, inżynierowie). W garażach mechanicy otrzymają wyznaczone ścieżki, żeby ułatwić dystansowanie społeczne. Kary za nieprzestrzeganie zasad związanych ochroną z przed COVID-50, sięgają 50.000 dolarów.
Kierowcy - tym razem bez rodzin i przyjaciół - muszą przybyć na tor co najmniej cztery godziny przed niedzielnym wyścigiem i będą przebadani pod kątem obecności koronawirusa. Następnie udadzą się do swoich motorhome'ów wewnątrz owalu i pozostaną tam do 15.20. Potem przejdą do samochodów, zapną pasy i o 15.30 wyjadą na tor.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze