Azjatyckie wyzwanie przed Arkadiuszem Lindnerem
Arkadiusz Lindner skrupulatnie realizuje swój plan drogi do Dakaru 2020. Po wiosennym udziale w Abu Dhabi Desert Challenge, nadszedł czas na kolejne wyzwanie dla quadowca z Łodzi - Silk Way Rally, który rozpocznie się w sobotę w Irkucku.
Arkadiusz Lindner
Załogi samochodów terenowych, ciężarówek, a od tego roku także motocykli i quadów, mają do pokonania ponad 5000 km. Trasa rajdu została podzielona na dziesięć etapów, wiodących przez trzy kraje i aż pięć stref klimatycznych.
Arkadiusz Lindner jest ogromnym miłośnikiem maratonów offroadowych i czuje się w nich, jak przysłowiowa ryba w wodzie. Posiada niezwykle cenną umiejętność strategicznego planowania, czym niejednokrotnie zaskoczył swoich rywali. Prace całego zespołu nad analizą trasy Silk Way Rally rozpoczęły się natychmiast po jej ujawnieniu. Opracowano wiele wariantów, z uwzględnieniem przypadków, które mogą się przydarzyć na poszczególnych terenach. Dlatego też Arek wierzy, że zaskoczyć go mogą jedynie niesamowite widoki i wspaniała rajdowa atmosfera.
– Silk Way Rally jest dla mnie największym wyzwaniem sportowym, w jakim do tej pory brałem udział – mówi Arkadiusz Lindner. – Choć wiem, że jestem dobrze przygotowany pod względem fizycznym i nie martwię się o quada, bo zabezpieczyliśmy się na wiele różnego rodzaju wariantów i zdarzeń losowych, to jednak czuję pewien mały niepokój. Wynika on z faktu, że do chwili wylotu mieliśmy na głowach mnóstwo innych spraw, w tym także dotyczących kolejnych zawodów, Atacama Rally. Dopiero teraz, gdy już jestem w Irkucku, mogę wyciszyć się i skupić na tym rajdzie. Ten niepokój jest równocześnie dla mnie siłą, która mnie napędza i motywuje. Zawsze stawiam sobie poprzeczkę wysoko i pomimo, że są tu najlepsi zawodnicy z całego świata, to największym moim rywalem będę ja sam. Ten rajd jest dla mnie i mojego zespołu najważniejszym sprawdzianem przed zbliżającym się Dakarem. Tu dowiemy się, jak po miesiącach przygotowań, sprawdza się quad i zastosowane w nim nasze rozwiązania, jak będzie spisywał się na trasie, jak będzie działać serwis i logistyka, jak sprawdzę się w nawigowaniu i przede wszystkim, jak wypadnę wśród innych zawodników jeżdżących na motocyklach. Porównując uzyskane czasy poznam odpowiedź na pytanie, gdzie znajduję się wśród najszybszych rajdowców na tym świecie, z którymi już za kilka miesięcy przyjdzie mi się mierzyć na trasach Dakaru. Jesteśmy dobrej myśli. Od wielu miesięcy bardzo staraliśmy się, aby tu przyjechać i wypaść jak najlepiej. Wierzymy, że będzie dobrze! Trzymajcie za nas kciuki.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze