Drugi etap obfitował w wydarzenia
Nasser Al-Attiyah i Edouard Boulanger wygrali drugi etap Rally Raid Portugal w kategorii Ultimate i objęli prowadzenie w rajdzie.
W czwartkowym menu trzeciej rundy Mistrzostw Świata w Rajdach Terenowych 2024 na zawodników czekało do pokonania nieco ponad 200 kilometrów. Drugi etap składał się ze 166 kilometrów odcinka specjalnego Grandola-Grandola oraz 35 kilometrów dojazdówek. Jeśli chodzi o charakterystykę próby, połowę trasy stanowiły ubite szutry, a połowę piaszczyste sekcje.
Ultimate
Drugi dzień w kategorii Ultimate przyniósł wiele ciekawych i niespodziewanych informacji. Szczególnie zaskakujący był kolejny junior z Toyota Gazoo Racing - Saood Variawa pilotowany przez Francoisa Cazaleta. Kierowca z RPA prowadził przez cały dystans i zapowiadało się, że wygra oes. Jednak do wyniku dopisano mu 30-minutową karę.
Zwycięzcami odcinka i nowymi liderami zostali Nasser Al-Attiyah i Edouard Boulanger. (Prodrive Hunter). Po czwartku mają w zapasie zaledwie dwadzieścia sekund nad Yazeedem Al-Rajhim i Timo Gottschalkiem (Toyota Hilux Overdrive), a na OS2 pokonali ich o 1.11.
Trzeci w klasyfikacji Ultmate byli Carlos Sainz i Alex Haro (Mini JCW Rally Plus), którzy tylko o dwie sekundy wyprzedzili kolegów zespołowych, Joao Ferreirę i Filipe Palmeiro. Sainz i Haro kompletują trójkę po dniu (+2.30).
Carlos Sainz i Alex Haro (Mini JCW Rally Plus)
Autor zdjęcia: A.S.O
Największą niespodziankę sprawili Sebastien Loeb i Fabial Lurquin rywalizujący w kategorii Challenger, zasiadając w Taurusie T3 Max. Wyprzedzili niemal wszystkich zawodników w pojazdach Ultimate i zajęli drugie miejsce na odcinku specjalnym. Stracili tylko 35 sekund Al-Attiaha. Loeb awansował na piątą pozycję w łącznej klasyfikacji FIA.
Guerlain Chicherit i Mathieu Baumel, którzy prowadzili po środzie, zjechali z oesu z powodu problemów technicznych z Hiluxem i alternatywną trasą podążyli na biwak. Guillaume de Mevius i Xavier Panseri mieli kraksę. Załoga wyszła z tego cało, czego nie można powiedzieć o ich Toyocie.
Degradacja terenu spowodowana ulewami, które nawiedziły ten obszar w zeszłym tygodniu, sprawiła, że sędziowie zawodów nie mieli innego wyboru, jak tylko przerwać odcinek specjalny około godziny 14:30 lokalnego czasu, aby zapewnić wszystkim równe szanse. Jak zwykle, zawodnikom, którzy nie zdążyli dojechać do mety, zostaną nadane czasy. W grupie tej znaleźli się Tomasz Baranowski/Konrad Dudziński i Magdalena Zając/Marcin Pasek, w Toyotach Hilux.
Challenger
W temacie dalszych lokat wśród „challengerów” Nicolas Cavigliasso i Valentina Pertegarini (Taurus T3 Max) ustąpili Loebowi o 4.02, a o kolejne 22 sekundy wolniejsi byli Ghislain De Mevius i Johan Jalet (G Rally OT3).
Portugalski rajd wciąż jest trudnym wyzwaniem dla fabrycznego zespołu Can-Am. Dziś Austin Jones i Oriol Mena mieli dziewiąty czas (+6.36), a Rokas Baciuska i Oriol Vidal dopiero jedenasty (+8.03).
Po dniu za Loebem trójkę kompletują lokalne duety Dias/Miranda (+3.54) i Pinto/Oliveira (+4.42).
Sebastien Loeb, Fabian Lurquin
Autor zdjęcia: A.S.O.
SSV
W SSV najmocniejsze tempo na OS2 narzucili Yasir Seidan i Michael Metge (Can-Am Maverick XRS Turbo RR). Liderzy rajdu, Joao Monteiro i Nuno Morais w bliźniaczym pojeździe, ustąpili im o 35 sekund. W rajdzie duety te dzieli 2.10.
Motocykle
Kategoria motocykli była świadkiem wielu wydarzeń w ciągu ostatnich 24 godzin. Wyniki pierwszego dnia kilka razy zostały całkowicie zmienione. Liczni zawodnicy otrzymali kary od 2 do 20 minut. W rezultacie Bradley Cox stracił zwycięstwo etapowe - nowym triumfatorem został Tosha Schareina. Dziś natomiast, ze względów bezpieczeństwa start drugiego etapu został opóźniony o godzinę.
Na czwartkowym odcinku w czołówce co chwilę dochodziło do licznych roszad na poszczególnych międzyczasach. Jedynym wyjątkiem był Sebastian Buhler (Hero 450 Rally), który prowadził od startu do mety i wygrał oes. Drugi czas zanotował Adrien van Beveren (Honda 450 Rally) wolniejszy o 1.09. Tosha Schareina (Honda 450 Rally) po dwóch dniach nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej.
Portugalczycy natomiast błyszczą na swoim terenie. Weteran Bruno Santos (Husqvarna 450 Rally) ukończył etap na trzecim miejscu i wygrał klasyfikację Rally2. Natomiast wielokrotny mistrz Portugalii Antonio Maio (Yamaha WR Rally) zajmuje piątą pozycję w generalce.
Konrad Dąbrowski (KTM 450 Rally Replica), ucząc się nowego dla niego terenu, w Rally2 pojechał wolniej o 12.32 od Santosa. Po dniu jest dziewiąty, osiemnaście minut za liderem.
Konrad Dąbrowski
Autor zdjęcia: DUUST Rally Team
Quady
W kategorii quadów Manuel Andujar (Yamaha Raptor 700) nadal powiększa swoją przewagę. Co ciekawe, po czwartku dwóch zawodników CFMOTO Thunder Racing Team - Gartan Martinez (+8.57) i Antanas Kanopkinas (+10.0) - nadal znajduje się w pierwszej trójce klasyfikacji generalnej.
Kamil Wiśniewski (Yamaha Raptor) był drugi (+5.03). Jest osiem minut za podium.
Marcin Wilkołek (Yamaha YFM) dotarł do mety nieco ponad piętnaście minut za Andujarem. Po wczorajszej kraksie Mikołaj Krysik zdołał wyjechać na trasę drugiego etapu (Yamaha Raptor 700R) (+36.22).
Na piątek zaplanowano trasę prowadzącą z Grandoli do Badajoz i aż 373 kilometry odcinka specjalnego oraz 242 kilometry dojazdówek.
Oglądaj: Rally Raid Portugal 2024 - Etap 1
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.